Jhonathan Dunn (25 lat, 193 cm) wzmacnia Kinga Szczecin na sezon 2023/24 Orlen Basket Ligi.
Amerykanin jest absolwentem uczelni Southern Nazarene. Później grał w Holandii - najpierw w Landstede Zwolle, a później w ZZ Leiden (również w FIBA Europe Cup). Ostatnio był zawodnikiem MHP Riesen Ludwigsburg. W lidze niemieckiej zdobywał średnio 12,9 punktu, 2,2 zbiórki i asystę na mecz. Jego statystyki z Koszykarskiej Ligi Mistrzów to 11,8 punktu, 2,7 zbiórki i 1,3 asysty w dziewięciu rozegranych spotkaniach.
24-letni obrońca Devon Daniels został nowym koszykarzem PGE Spójni Stargard.
W poprzednim sezonie urodzony w stanie Michigan Amerykanin reprezentował barwy serbskiego zespołu Čačak 94. W zespole z Bałkanów zagrał w 15 meczach, rzucając średnio w meczu 17,2 punktu. Chwilę wcześniej Daniels grał również w G-League w barwach Raptors 905, gdzie rozpoczynał sezon 2022/2023.
Artur Łabinowicz ma 26 lat, a miniony sezon spędził na zapleczu Orlen Basket Ligi. Występował w drużynie Żaka Koszalin i bez wątpienia był jednym z najlepszych zawodników w całej I lidze. Zagrał w 25 meczach i zdobywał średnio 19 punktów (rzucał ze skutecznością 44 % z dystansu), 6 zbiórek, 4 asysty, 2 przechwyty i blok na mecz.
- Cieszę się, że Artur Łabinowicz dołącza do naszego składu. Ma bardzo dużo do udowodnienia. Po bardzo dobrym sezonie w I lidze chcę mu pomóc, aby pokazał, że potrafi grać na poziomie Ekstraklasy. Artur swoim stylem gry, widowiskowością, agresywnością, bieganiem, atletyzmem będzie pasował do naszego zespołu. Wierzę w to, że będzie wzmocnieniem. Kontrakt podpisany na dwa lata. Będzie miał czas, aby udowodnić swoją przydatność dla zespołu - mówił Arkadiusz Miłoszewski trener Kinga Szczecin.
King Szczecin triumfuje jako Mistrz Polski w koszykówce, zdobywając swoje pierwsze mistrzostwo w historii klubu. W finałowej serii, rozgrywanej w formule do czterech zwycięstw, King Szczecin szybko objął zdecydowane prowadzenie 3:0. Jednak po osiągnięciu tej imponującej przewagi nastąpiło pewne rozluźnienie, co pozwoliło wrocławskiemu Śląskowi odrobić częśc strat i doprowadzić do stanu 3:2 oraz wprowadzić trochę nerwowej atmosfery.
WKS Śląsk odradza się w serii finałowej Energa Basket Ligi! Wrocławianie tym razem pokonali Kinga Szczecin 82:70 i przegrywają już tylko 2-3 w play-off. Mecz nr 6 w czwartek o godz. 20:00.
Początek spotkania był bardzo wyrównany, obie drużyny jednocześnie nie pokazywały najlepszej skuteczności. Większą energię miał w sobie King, który po rzutach wolnych Zaca Cuthbertsona był lepszy o pięć punktów. Gospodarze jednak dość szybko doprowadzili do remisu po zagraniu Jakuba Karolaka. Ostatecznie m. in. dzięki Aleksowi Hamiltonowi po 10 minutach było 14:15. W drugiej kwarcie trójki trafiał Jakub Karolak - po kolejnym rzucie wrocławianie uciekali na pięć punktów. Przyjezdni odpowiedzieli na to… serią 12:0, świetnie prezentując się w kontrze. To nie załamało WKS Śląska, którzy po rzucie z dystansu Jeremiah Martina ciągle byli w grze. Ostatecznie trafienie Bryce’a Browna ustaliło wynik po pierwszej połowie na 29:35.
King jest niesamowity w finale Energa Basket Ligi! Zespół ze Szczecina tym razem wygrał z WKS Śląskiem Wrocław 92:65 i prowadzi już 2-0 w serii do czterech zwycięstw.
Goście świetnie weszli w to spotkanie i po trójkach Bryce’a Browna oraz Zaca Cuthbertsona prowadzili już 0:13! Dopiero po ponad trzech minutach niemoc gospodarzy przełamał Aleksander Dziewa. Przewaga szczecinian wzrosła w pewnym momencie aż do 16 punktów! Dziewa nadal był bardzo aktywny, a swoje starał się robić też Jeremiah Martin - to sprawiało, że WKS Śląsk nawiązał rywalizację. Po 10 minutach było jednak 14:27! Drugą kwartę wrocławianie rozpoczęli od swojej rewelacyjnej serii 12:0 i po trójce Jakuba Nizioła przegrywali już tylko punktem! Po chwili do remisu doprowadził Martin. Teraz to King miał spore problemy ze swoją ofensywą. Mimo tego, nie pozwalał już rywalom na zbyt dużo. Ostatecznie wygrywał po pierwszej połowie - 36:39.
28 maja 2023 roku to bez wątpienia historyczny dzień dla szczecińskiej koszykówki. King Wilki Morskie Szczecin pokonały na wyjeździe BM Stal Ostrów Wielkopolski 79:76 i po raz pierwszy zagra o tytuł mistrza Polski. Szczecinianie przystępowali do niedzielnego meczu po piątkowej klęsce 92:60. W rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzili jednak 2:1 i wiedzieli, że finał jest na wyciagnięcie ręki. Tony Meier otworzył spotkanie celną trójką. Był to początek koncertowej gry gości. Miejscowi byli zupełnie bezradni w ofensywie. Po siedmiu minutach na tablicy widniał wynik 18:2 dla szczecinian.
King Szczecin obronił swój parkiet i wygrał oba półfinałowe mecze z BM Stalą Ostrów Wielkopolski. Do awansu do wielkiego finału Energa Basket Ligi Wilki Morskie potrzebują już zaledwie jednej wygranej!
Pierwsza kwarta to zdecydowana przewaga BM Stali Ostrów Wielkopolski. Szczecinianie mieli problem z dynamiczną obroną gości. Stalówka wygrała tę część meczu 26:12. W drugiej kwarcie losy starcia odmienił Bryce Brown. Amerykanin trafił 4 trójki, dobrą zmianę dał też Hamilton i King doprowadził do remisu! |