Przełamanie Pogoni, przełamanie Zwolińskiego
Pierwsze zwycięstwo w grupie mistrzowskiej od czasu reformy rozgrywek odnieśli dzisiaj piłkarze Pogoni Szczecin. Zwycięstwo, dla kibiców, tym ważniejsze, że rywalem Granatowo - Bordowych był Lech Poznań a bramkę dającą trzy punkty zdobył Łukasz Zwoliński, który od dłuższego czasu miał problem ze skutecznością. Mecz już od pierwszych minut zapowiadał się emocjonująco.
Zobacz materiał video z oprawy
Tuż po rozpoczęciu gry Frączczak wyprowadził dobrą piłkę do Dwaliszwiliego, ale ten strzelił niecelnie. W odpowiedzi na strzał z dystansu zdecydował się Dawid Kownacki, jednak pomylił się o kilka centymetrów. W tym momencie nad stadionem spadł rzęsisty deszcz, co wywołało spore poruszenie wśród kibiców. 'Nowy stadion dla Szczecina' - skandowali mokrzy fani Pogoni. W ósmej minucie zapachniało bramką dla gości, na szczęście piłka po strzale Pawłowskiego zatrzymała się na spojeniu. Po chwili Kownacki próbował zaskoczyć golkipera gospodarzy, ale mokra futbolówka wpadła wprost w ręce Słowika, który dziś pojawił się w bramce Pogoni. Zarówno Dvalishvili, jak i Akahosi w kolejnych minutach nie zdołali pokonać Burića. Lech przycisnął w trzynastej minucie, jednak Gajos posłał piłkę ponad bramką. Dziesięć minut później pełne ręce roboty miał Słowik. Najpierw obronił strzał jednego z rywali, by za chwilę wypuścić piłkę z rąk, na szczęście dobita była niecelna. Kwadrans przed końcem pierwszej połowy meczu w dobrej sytuacji znalazł się Aka. Japończyk trafił jednak wprost w bramkarza. Kolejne strzały Dwaliszwiliego i Murawskiego nie były zbyt celne. Na boisku było równie gorąco, jak na trybunach w pewnym momencie doszło do przepychanki między piłkarzami obu zespołów, ale skończyło się tylko na żółtych kartkach.
Po zmianie stron na strzał dystansu w kierunku pustej bramki zdecydował się Rafał Murawski. Kapitan Pogoni jednak minimalnie się pomylił i nie wykorzystał tej sytuacji. Z dystansu próbowali też strzelać Matras i Frączczak w końcu ładnie z piłką w pole karne wszedł Dvalishvili, ale do podania nie dobiegł Nunes. W 58 minucie piłkę wprost na głowę Łukasza Zwolińskiego dośrodkował Rafał Murawski i Pogoń mogła cieszyć się z objęcia prowadzenia. Lech nie zamierzał jednak odpuścić i w ostatnich minutach spotkania poznaniacy zepchnęli Pogoń do defensywy. Portowcom udało się jednak utrzymać prowadzenie i zdobyli dzisiaj jakże upragniony komplet punktów. Pogoń Szczecin: Jakub Słowik - Adam Frączczak, Sebastian Rudol, Jakub Czerwiński, Mateusz Lewandowski - Takafumi Akahoshi, Mateusz Matras, Rafał Murawski, Ricardo Nunes (83. Marcin Listkowski) - Łukasz Zwoliński, Wladimer Dwaliszwili (90. Dawid Kort). Lech Poznań: Jasmin Buric - Kebba Ceesay, Maciej Wilusz, Vladimir Volkov, Tamas Kadar - Gergo Lovrencsics (46. Nicki Bille Nielsen), Łukasz Trałka, Karol Linetty (75. Abdul Aziz Tetteh), Szymon Pawłowski - Maciej Gajos, Dawid Kownacki (64. Darko Jevtić).
�r�d�o: wlasne
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|