Wszyscy grają w kosza a na końcu zwycięża ... Spójnia
![]()
Goście w Siedlcach zaliczyli prawdziwe wejście smoka. Przede wszystkim po punktach Dymały, Pabiana i Frasia wygrali pierwszą odsłonę różnicą dziesięciu oczek. Później jednak to goście bardzo mozolnie dochodzili do głosu. Pierwsze skrzypce wśród podopiecznych Teohara Mollovi grali Rafał Król oraz Marcin Pławucki. Mimo, iż dwoił i troił się Marcin Dymała, który znowu otarł się potrójną zdobycz (13 pkt., 11 zb., 9 as.), w czwartej kwarcie gospodarze pierwszy raz wyszli na prowadzenie w tym meczu.
O losach meczu zdecydowały ostatnie akcje a te lepiej zagrali (więcej szczęścia mięli) przyjezdni. SKK najpierw popełniła prostą stratę a potem wraz z końcową syreną nie trafił Król. Wcześniej jednak zwycięskie punkty dla Spójni zdobył Pabian, który mimo że w tym meczu to gospodarze lepiej korzystali ze zbiórek na ofensywnej tablicy, dobił niecelny rzut spod kosza Janiaka. SKK Siedlce - Spójnia Stargard 74:75 (18:28; 20:17; 19:16; 17:14) SKK: Rafał Król 20 (7 zb., 3x3), Marcin Pławucki 14 (6 as., 4 Art.), Rafał Sobiło 13, Rafał Rajewicz 12, Damian Szymczak 6 (6 zb.), Kamil Czosnowski 5, Aaron Weres 4, Marcin Nędzi 0, Łukasz Paul 0, Rafał Stefanik 0, Damian Zapert 0 Spójnia: Hubert Pabian 17 (8 zb, 3x3), Marcin Dymała 13 (11 zb., 9 as., 8 str.), Wojciech Fraś 13 (6 zb.), Karol Pytyś 11, Paweł Śpica 9, Damian Janiak 5 (5 zb.), Paweł Lewandowski 5, Maciej Raczyński 2, Paweł Bodych 0
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Kawaler |
|