Czarni na celowniku
Kalendarz rozgrywek Plus Ligi nie jest łaskawy dla siatkarzy Espadonu Szczecin. Po serii czterech gier w hali Azoty Arena podopiecznym Milana Simojlovicia przychodzi trzy razy z rzędu grać na parkietach przeciwnika. Dwie z tych prób nie były korzystne dla Szczecinian, teraz czas na trzecią w Radomiu. Siatkarze z Pomorza Zachodniego zmierzą się tam w sobotę o godz. 17.00 z Czarnymi. Jak to mówi popularne przysłowie do trzech razy sztuka? Uda się tym razem zgarnąć komplet punktów?
W przeciwieństwie do poprzednich rywali gospodarze sobotniego starcia nie należą do tuz Plus Ligi. W ligowej tabeli mają tylko o oczko więcej od Espadonu. Należy jednak pamiętać, że szczecinianie na parkiecie nie zaznali jednak smaku zwycięstwa. Jedyne punkty zdobyli dotychczas po walkowerze ze Skrą i bardzo chcą w końcu cieszyć się z victorii.
W osiągnięciu korzystnego wyniku Espadonowi ma pomóc Danaił Miłuszew oraz Veljko Petković. Bułgar wrócił po kontuzji łydki a mistrz olimpijski z Sydney, został zgłoszony do rozgrywek i ma stanowić alternatywę dla Michala Sladecka i pomóc Espadonowi piąć się w górę tabeli. - Powiem szczerze, że liczymy na zwycięstwo nie tylko w sobotę, ale i w każdym kolejnym meczu - zapowiada Perłowski. - Nie załamujemy się poprzednimi rezultatami, mamy świadomość tego, że jesteśmy dobrym zespołem i wszyscy wiemy, że te upragnione wyniki w końcu przyjdą. Przed nami jeszcze dużo spotkań i obiecuję, że będziemy walczyć w każdym z nich - dodaje. Jak będzie o tym przekonamy się w sobotni wieczór.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / Espadon
relacjďż˝ dodaďż˝: Kawaler |
|