Jastrzębski Węgiel z kompletem punktów w Szczecinie
Siatkarze Espadonu walczyli bardzo ambitnie, ale nie zdołali pokonać rywali i w starciu ósmej kolejki PlusLigi polegli we własnej hali 1:3. Przez pierwsze dwa sety gra była niezwykle wyrównana, w trzeciej i czwartej partii przeważali już przyjezdni.
Przed rozpoczęciem poniedziałkowego spotkania zdecydowanym faworytem byli goście. Jastrzębie w ostatnich tygodniach gra nie tylko widowiskowo, ale i skutecznie. Podopieczni Marka Lebedewa pozostawili niedawno w pokonanym polu Asseco Resovię Rzeszów oraz PGE Skrę Bełchatów i do Szczecina przyjeżdżali z nastawieniem na zwycięstwo za trzy punkty.
Espadon od początku sezonu nie może jeszcze znaleźć odpowiedniego rytmu i dotychczas ma na koncie jedynie trzy punkty, które zespołowi z Pomorza Zachodniego przyznano poprzez walkower. Ostatnie trzy kolejki siatkarze Milana Simojlovicia rozegrali na wyjeździe (1:3 z LOTOSEM Treflem Gdańsk, 0:3 z Cuprum Lubin i 1:3 z Cerradem Czarnymi Radom), w poniedziałek wrócili do własnej hali po dłuższej nieobecności.
Serbski trener szczecinian od początku postawił na rozgrywającego Veljko Petkovicia, przyjmujących Michała Ruciaka i Ivana Borovnjaka, środkowych Łukasza Perłowskiego i Bartosza Cedzyńskiego oraz atakującego Danaiła Miłuszewa. Na pozycji libero zagrał Adrian Mihułka, który w ubiegłym sezonie bronił jeszcze barw Jastrzębskiego Węgla. Spotkanie w Azoty Arenie rozpoczęło się od wyrównanej gry do stanu 6:6. Borovnjak i Mihułka dobrze bronili, efektownie ze środka zaatakował Perłowski. Od tamtego momentu gospodarze popełnili jednak serię błędów własnych i po chwili zrobiło się 11:6. Dwa bloki na Kubańczyku Olivie i solidne serwy Danaiła Miłuszewa pozwoliły złapać kontakt (14:15), ale parę minut później przewaga Jastrzębia zarysowała się ponownie (22:16). Dzięki dwóm asom serwisowym Michała Ruciaka straty niemal udało się odrobić (22:23), ale premierowy set i tak padł łupem przyjezdnych (25:23). Druga partia to dalsza wyrównana gra z obu stron. Żadna z ekip nie była w stanie zbudować przewagi i wynik cały czas był na styku (7:7, 12:12). W Espadonie dobrze w tym okresie grał między innymi Łukasz Perłowski, którego dwa mocne ataki ze środka pozwoliły gospodarzom na objęcie prowadzenia 18:16. As serwisowy Grzegorza Kosoka dał gościom wyrównanie (19:19), ale dobry atak i blok Michała Ruciaka sprawiły, że chwilę później to Espadon był bliżej zwycięstwa (22:19). Przewagę udało się utrzymać do końca, a siatkarze Milana Simojlovicia po raz pierwszy w sezonie wygrali seta przed własną publicznością (25:23). Trzecia odsłona poniedziałkowej konfrontacji to od początku świetna gra Espadonu w bloku. Szczecinianie regularnie zatrzymywali ataki przeciwników, ale sami też nie potrafili wykorzystywać swoich szans i na tablicy świetlnej było remisowo (4:4, 8:8, 12:12). W dalszej części seta na zagrywkę wszedł Salvador Hidalgo Oliva, co przyczyniło się do tego, że goście wyszli na pięciopunktowe prowadzenie (17:12). Serię udało się przerwać skutecznym atakiem Miłuszewa z prawego skrzydła, ale na dogonienie rywala nie starczyło już w tym secie czasu (17:25). Czwarta partia zaczęła się od mocnego uderzenia bułgarskiego atakującego, ale po paru minutach górą już było Jastrzębie (5:3). Goście stopniowo budowali przewagę i skrupulatnie wykorzystywali kolejne pomyłki Espadonu (13:8). W ataku z lewego skrzydła w końcu uaktywnił się Oliva, a zawodnicy ze Szczecina popełniali w tym czasie zbyt dużo błędów własnych, aby móc rywalizować z rozpędzającym się Jastrzębiem. Goście utrzymali zbudowaną przewagę do końca seta i triumfowali ostatecznie 25:15. Kolejna szansa na zdobycie ligowych punktów pojawi się już w sobotę, gdy Espadon zagra na wyjeździe z GKS-em Katowice. Pojedynek beniaminków zaplanowano na godzinę 17:00. Espadon Szczecin 1:3 Jastrzębski Węgiel Sety: 23:25, 25:23, 17:25, 15:25. MVP: Damian Boruch Espadon: Borovnjak, Perłowski, Miłuszew, Ruciak, Petković, Cedzyński, Mihułka (l) oraz Kluth, Sladecek, Gałązka, Wika, Wołosz. Jastrzębski Węgiel: Muzaj, Kosok, Boruch, Tuzinsky, Kampa, Oliva, Popiwczak (l) oraz Ernastowicz, De Rocco, Bachmatiuk, Strzeżek, Sobala, Gil.
�r�d�o: Espadon Szczecin
relacjďż˝ dodaďż˝: maggi |