Koszykarze AZS-u przegrali kolejne spotkanie w Polskiej Lidze Koszykówki. Podopieczni Piotra Ignatowicza, tym razem na wyjeździe ulegli PGE Turów Zgorzelec 63:71.

Pierwsze minuty pojedynku były wyrównane. Następnie gospodarze odnotowali serię 11:0, co dało im prowadzenie 21:8. W kolejnych fragmentach pierwszej kwarty akademiom udało się odrobić zaledwie trzy punkty. Po 10 minutach było 25:15 dla Turowa.

Kolejne minuty pojedynku były bardzo dobre w wykonaniu Turowa, który niemal zamurował dostęp do własnego kosza. Akademicy, w tej części gry zdołali zdobyć zaledwie dziewięć punktów. Do długiej przerwy Zgorzelec wygrywał już 42:24.

Po zmianie stron pojedynek się wyrównał, co pozwalało gospodarzom utrzymywać bezpieczne prowadzenie. Dobre zawody, w tej części spotkania rozgrywał Igor Wadowski. Przed ostatnią kwartą Turów posiadał szesnaście punktów przewagi.

W ostatniej kwarcie koszalinianie nie zamierzali rezygnować z walki. Znakomicie rozpoczęli akademicy, którzy odnotowali serię 17:2 i po trójce Darrella Harrisa do remisu brakowało już zaledwie punktu. Niestety skuteczni na linii rzutów wolnych byli jednak faulowani Denis Ikovlev i Tweety Carter. Niedługo później wspomniani gracze trafiali z dystansu, a PGE Turów prowadził już 10 punktami. Ostatecznie zwyciężył 71:63.

Najlepszym zawodnikiem PGE Turowa był Kirk Archibeque z 15 punktami i ośmioma zbiórkami. 12 punktów i cztery asysty dodał do tego Tweety Carter. W AZS wyróżniał się Jakub Zalewski z 14 punktami i pięcioma zbiórkami.

Akademicy nie mają czasu na odpoczynek. Już szóstego listopada przed własną publicznością zmierzą się z Asseco Gdynia.

ďż˝rďż˝dďż˝o: inf. własna