Wilki u outsidera
King Wilki Morskie Szczecin w 23. kolejce spotkań Polskiej Ligi Koszykówki czeka pojedynek tych z serii jesteś faworytem musisz wygrać, jeśli chcesz grać w play-off. Podopieczni Marka Łukomskiego grają na Podkarpaciu z jednym z outsiderów ligi, z Siarką.
Tarnobrzeżanie są w tej chwili jednym z najsłabszych zespołów najwyższego szczebla koszykarskich rozgrywek w Polsce. Automatycznie nie oznacza to, że będzie to łatwa przeprawa dla zachodniopomorskich graczy. Kibicom Wilków chyba nie trzeba przypominać ostatniego dnia listopada? Fatalny występ, dwa punkty w ostatnich sześciu minutach spotkania i zasłużona porażka 76:84 na własnym parkiecie z zielono-czarno-żółtymi była powodem, że nie tylko w Szczecinie odmieniano słowo kompromitacja przez wszystkie przypadki.
Maciej Majcherek jak na kapitana przystało musiał wtedy przepraszać kibiców.
- Siarka rozegrała dobry mecz, ale my zagraliśmy fatalnie. Pozwalaliśmy im na łatwe zdobywanie punktów. Nie graliśmy swojego, nie biegaliśmy, nie walczyliśmy. Nie było w nas energii. Nie ma co zwalać na brak rytmu meczowego. Trenowaliśmy i powinniśmy wygrać spotkanie - mówił wtedy zawodnik. Jednym z autorów tego pierwszego zwycięstwa w sezonie Siarki był Zane Knowels, zdobywca 16 pkt. i 7 zbiórek. On i notujący wtedy słabszy występ Travis Releford są dziś po drugiej stronie barykady i po raz pierwszy od końca lutego mieli szanse zawitać w Tarnobrzegu. Mięli bo ten drugi doznał kontuzji i nie wsiadł do klubowego autokaru jadącego w daleką podróż. W porównaniu do tamtego meczu w Siarce nie ma także Brandona Browna oraz Marcina Malczyka a w Wilkach Taylora Browna czyli jednej z gwiazd PLK. Jak widać sporo się pozmieniało. W szeregach gospodarzy postawiono na ... młodzież. Pojawił się Wiktor Sewioł, to jeden z najbardziej utalentowanych dwudziestolatków. Na Podkarpacie chciał wracać Josh Miller, ale ostatecznie do tego nie doszło. Gospodarze po raz ostatni wygrali 21 stycznia ze Startem Lublin. W tej chwili notują serię ośmiu porażek z rzędu. Trzeba jednak przypomnieć, że na początku sezonu kiedy przyjeżdżali do Szczecina mięli takich porażek siedem i jak się to skończyło? Wilki jednak mają za sobą świetne spotkanie w Toruniu, gdzie po świetnej czwartej kwarcie wygrali 87:65. To zwycięstwo mocno podbudowało zespół zwłaszcza, że podobnie jak dzisiaj (18.03) Marek Łukomski musiał radzić sobie bez Releforda. Czy ta pozytywna wygrana przemieni się w dobrą passę? O tym przekonamy się po godz. 18.30 kiedy rozpocznie się to spotkanie.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|