Wilki w roli mikołajów w Krośnie...
Tylko siedem minut King Wilki Morskie Szczecin rywalizowały w 'Mieście Szkła'. Później podopieczni Marka Łukomskiego byli już chyba przy świątecznych stołach z rodzinami albo postanowili zabawić się w świętego mikołaja dla Krośnian. Miejscowy MOSiR rozgromił szczecinian 98:72 a najwięcej prezentów od gości otrzymał Chris Czerapowicz - zdobywca 29 pkt. i 9 zbiórek, który dzięki marnej defensywie przyjezdnych aż pięciokrotnie celnie przyłożył zza linii 6,75 metra.
Dzięki temu zwycięstwu drużyna z Podkarpacia zrównała się w ligowej tabeli z ostatnim rywalem.
Miłe złego początki tak też o meczu szczecinian możemy napisać. Robbins, Robinson i Brown skutecznie zakończyli swoje pierwsze akacje i goście prowadzili 8:0. Później już było tylko gorzej. Przez 30 minut wstrzelić nie mógł się Kikowski. Nie wiele lepiej prezentowała się reszta graczy z wyjątkiem Browna i Robbinsa. Ten pierwszy też miał swoje słabsze momenty zwłaszcza przed przerwą. Nie tylko zresztą chodziło o celność, ale także o faule. Szybko nabawił się trzech przewinień i wrócił na parkiet, kiedy już było po meczu.
Drugie dziesięć minut to najgorsza faza dla Wilków. Gospodarze, którzy ośmiopunktową stratę odrobili w mgnieniu oka w drugiej odsłonie praktycznie zmietli przyjezdnych z parkietu. W zasadzie zrobił to sam Czerapowicz, który w pojedynkę zdobył więcej punktów (18 pkt) niż cała drużyna przyjezdnych. Aż czterokrotnie celnie przyłożył zza linii 6,75m i gdyby nie poniosła go ułańska fantazja z próbą tzw. 'buzzer beatera' z własnej połowy to zakończyłby zawody z kompletem celnych trójek. Gospodarze na przerwę schodzi przy prowadzeniu 59:39 i tylko cud mógł już tylko uratować graczy Marka Łukomskiego. Mimo zbliżających się świąt Bożego Narodzenia go nie było, bowiem po prostu być nie mogło. Występujący pod marketingową nazwą Miasto Szkła koszykarze w trzeciej kwarcie zdali ostateczny cios. Prowadzili nawet różnica 31 pkt, dominowali na tablicach i było pewne, że beniaminek wyjdzie zwycięsko z tego starcia. Ostatecznie MOSiR wygrał 90:72 i sprawił swoim kibicom niezły prezent. MOSiR Krosno - King Wilki Morskie Szczecin 90:72 (29:23, 30:16, 15:11, 24:22) MOSiR: Chris Czerapowicz 29 (9 zb., 5/6x3), Kareem Maddox 19 (6 zb., 3/4x3), Royce Woolridge 13 (7 zb., 7 as.), Jakub Dłuski 10, Szymon Rduch 8, Dariusz Oczkowicz 8, Seid Hajrić 4, Dawid Bręk 4, Dariusz Wyka 3, Filip Małgorzaciak 0, Szymon Jaworski 0 King Wilki Morskie: Taylor Brown 16, Russell Robinson 14, Zach Robbins 11 (9 zb.), Michał Nowakowski 9, Robert Skibniewski 5 (5 as.), Craig Sword 4, Jakub Garbacz 4, Szymon Łukasiak 4, Marcin Dutkiewicz 3, Paweł Kikowksi 2, Maciej Majcherek 0
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|