ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
Podsumowanie 18. kolejki
autor: adaskoWiększość, jak nie wszystkie mecze 18. kolejki Szczecińskiej Okręgówki odbyło się przy pięknej pogodzie. Niektóre drużyny, mogą się radować z innej rzeczy - punktów. Niektóre jednak mimo słońca muszą obejść się ze smutkiem przegranych meczów.

Zaczynamy od meczu, który zapowiadał się jako hit 18 kolejki. Chemik Police mierzył się na własnym boisku z Arkonią Szczecin. Przed spotkaniem gospodarze znajdowali się na 3 pozycji, Arkonia zaś plasowała się na 6 miejscu. Chemik podrażniony remisem w Golczewie chciał za wszelką cenę wygrać spotkanie. Arkonia jednak po zwycięstwie w poprzedniej kolejce z Polonią 4:0 była podbudowana. Mecz rozgrywany był pod dyktando Chemika, a Arkonia ograniczała się głównie do kontrataków. Jeden z nich opłacił się, kiedy to w 34 minucie wyszła na prowadzenie. Bramkę zdobył były zawodnik Chemika - Filip Kosakowski. Po zmianie stron gra nie uległa zmianie. Chemik atakował, a Arkonia się broniła. Mimo tego bramkę wyrównującą żółto-zieloni zdobyli dopiero w 88 minucie, kiedy to Klichowskiego pokonał Szymon Sowała. Chemik próbował zgarnąć 3 punkty, ale swoich szans nie wykorzystali Kapelusz i Szewczykowski. Ostatecznie spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Są to kolejne punkty stracone przez podopiecznych Łukasza Borgera. Jeśli Chemik chce awansować, musi zacząć wygrywać. Kolejne spotkanie Arkonia zagra na własnym boisku z Odrą Chojna. Chemik zmierzy się na wyjeździe z drużyną Zorzy Dobrzany.
Inna szczecińska drużyna - Stal także podzieliła się punktami. Przeciwnikiem Stoczniowców był zespół beniaminka - Wybrzeże Rewalskie Rewal. Zawodnicy znad Bałtyku w 2 pierwszych wiosennych kolejkach nie strzelili bramki. Nie zdobyli też punktu. Stal z kolei wiosną przed meczem z Wybrzeżem zdobyła 4 punkty. Ogólnie miała ich 28 i plasowała się 5 pozycji w tabeli. Wybrzeże z pewnością nie jechało do Szczecina w roli faworyta. Z 22 punktami zajmowało 10 miejsce. Pierwsza połowa przebiegła zgodnie z oczekiwaniami kibiców Stali. W 30 minucie podanie podcinką Rafała Komara wykorzystał Rafał Bakun i tym samym otworzył wynik spotkania. Jak się później okazało była to jedyna bramka gospodarzy w tym meczu. Co gorsza dla szczecinian nie była bramką zwycięską. Wybrzeże zdołało w 67 minucie wyrównać. Strzelcem bramki był Artem Guemeniuk, który wykorzystał rzut karny. Do końca meczu nie padły już bramki, a mecz zakończył się remisem. Oba zespoły dopisały do swoich kont po 1 punkcie. Wybrzeże jest nadal 10 z 23 punktami, Stal natomiast pozostaje 5 drużyną stawki z dorobkiem 29 punktów. W 19 kolejce oba zespoły zagrają na wyjeździe. Wybrzeże jedzie do Lubanowa, gdzie zmierzy się z czerwoną latarnią ligi - Czarnymi. O wiele trudniej będzie miał w następny weekend zespół Stali. W Stargardzie zmierzy się z zespołem lidera - rezerwami Błękitnych.

W bardzo ciekawym z perspektywy dolnej części tabeli meczu Mierzynianka Mierzyn mierzyła się na własnym boisku z Czarnymi Lubanowo. Mierzynianka, która w poprzedniej kolejce pokonała Wybrzeże Rewal 3:0, na pewno była przed meczem w lepszych humorach niż Czarni, którzy przegrali na własnym stadionie z Intermarche-Regą Trzebiatów 1:4. Na boisku też faworytem byli gospodarze. Choć byli tylko o 1 pozycję wyżej od rywala, mieli 15 punktów, czyli o 7 więcej od Czarnych. Gdydby Mierzynianka wygrała miałaby okazje znacznie awansować w tabeli. I tak się właśnie stało. Pierwsze 2 bramki dla gospodarzy zdobył Krystian Ruciński, który na wiosnę prezentuje wyśmienitą formę. W 3 meczach w 2017 roku zdobył 4 bramki. Wynik spotkania ustalił w 75 minucie Daniel Kołtunowski, który zdobył bramkę na 3:0. Dzięki porażkom Odry Chojna i Iny Ińsko, Mierzynianka zdołała wyprzedzić te 2 drużyny w tabeli. Z 14 awansowała na 12 pozycję. Czarni natomiast zostali dogonieni przez Polonię Płoty i to oni teraz 'podpisują' tabelę.Ta porażka oddala Czarnych od utrzymania. W następnej kolejce będziemy mieli 2 pojedynki beniaminków. Czarni zmierzą się na własnym boisku z Wybrzeżem Rewal, Mierzynianka natomiast zmierzy się w Pniewie z miejscowym Błękitem.

Do szalonego meczu doszło w Płotach. Miejscowa Polonia mierzyła się z Zorzą Dobrzany. Obie drużyny mieściły się w dolnej części tabeli. Polonia była ostatnia, Zorza znajdowała się na 11 pozycji. Zorza w 2 pierwszych wiosennych meczach doznała porażek i za wszelką cenę chciała wygrać na wyjeździe z 16 Polonią. Gospodarze jednak wykonali progres w porównaniu do rundy jesiennej. Na inaugurację wiosny nieoczekiwanie pokonali Iskrę Golczewo 1:0. Strzelanie w tym meczu rozpoczął w 6 minucie Dawid Dziewiński, który wyprowadził Zorzę na prowadzenie. Podopieczni Mirona Arendacza nie cieszyli się jednak długo z prowadzenia. W 20 minucie wynik meczu wyrównał Dawid Orzechowski. 12 minut później gospodarze byli już na prowadzeniu. Bramkę na 2:1 zdobył Adrian Ratajczyk. Tuż przed przerwą Zorza wyrównała za sprawą Krystiana Zielonki. Po 45 minutach na tablicy wyników widniał wynik 2:2. Po przerwie mecz nadal był wyrównany i szalony. W 63 minucie Krystian Zielonka strzelił swoją drugą bramkę w tym meczu i wyprowadził Zorzę ponownie na prowadzenie. Później na boisku w Płotach zrobił się prawdziwy mecz walki. Obie drużyny musiały kończyć mecz w 10. Najpierw, w 73 minucie bezpośrednią czerwoną kartkę ujrzał zawodnik Polonii Patryk Wasiak. W 88 z boiska za 2 żółtą kartkę wyleciał gracz Zorzy - Przemysław Rembisz. Gdy wydawało się, że Zorza wywiezie z Płot komplet punktów, w 90 minucie do wyrównania doprowadził Mariusz Stachowiak.Ostatecznie mecz zakończył się remisem 3:3. Podział punktów bardziej powinien cieszyć zawodników Polonii, którzy wygrzebali się z ostatniego miejsca w tabeli. W 3 wiosennych meczach zdobyli tyle punktów, co w 15 spotkaniach rundy jesiennej. Zorza pozostaje na 11 pozycji z dorobkiem 21 punktów. W 19 kolejce Polonia zmierzy się na wyjeździe z Piastem Karsko, Zorza zaś zagra na własnym boisku z Chemikiem Police.

6 bramek padło także w Moryniu, gdzie miejscowe Morzycko mierzyło się z Iną Ińsko. Spotkanie zapowiadało się bardzo ciekawie. Faworytem był zespół gospodarzy. Strzelanie już w 1 minucie rozpoczęło Morzycko. Autorem bramki był Aleksander Panicz. Morzycko szybko ułożyło sobie spotkanie, W 17 na 2:0 podwyższył Szymon Trubicki. W 45 minucie 3 bramkę dla gospodarzy zdobył Dmytro Donos. Ina przebudziła się dopiero w 2 połowie. W 60 minucie zdobyła nawet bramkę. Jednak nic to gościom nie pomogło. Rozwścieczyło to bardziej graczy Morzycka, którzy zdobyli kolejne 2 bramki. Do siatki trafiali Maciej Ropiejko oraz Jacek Pohorecki. Wynik mógł być wyższy, ale w 31 minucie rzutu karnego nie wykorzystał Maciej Ropiejko. Dzięki remisowi Chemika z Arkonią Morzycko ma już nad zespołem z Polic 4 punkty przewagi. Do miejsca premiowanego awansem do IV ligi traci niewiele, bo tylko 1 punkt. Ina została w tej kolejce wyprzedzona przez Mierzyniankę, która pokonała Czarnych. Zajmuje odległe 13 miejsce w tabeli z 17 punktami na koncie.W następnej kolejce Ina zagra na własnym boisku z wiceliderem - Regą Trzebiatów, Morzycko zaś na wyjeździe zagra z Iskrą Golczewo.

Takim samym stosunkiem bramkowym jak w Moryniu zakończył się mecz w Stargardzie. Lider - rezerwy Błękitnych Stargard grały na własnym boisku z Piastem Karsko. W dotychczasowych meczach na własnym stadionie Błękitni zdobyli komplet punktów i nie zanosiło się na to, że 9 w tabeli Piast może to zmienić. Wszystko potoczyło się po myśli faworyta, a mecz był już praktycznie rozstrzygnięty do przerwy. Po 45 minutach było 3:0 dla Błękitnych, a bramki strzelali Jarosław Piskorz, Robert Gajda oraz Bartłomiej Zdunek. Kolejne punkty były już tylko formalnością. Po zmianie stron po bramce dołożyli Piskorz i Gajda.Jedyną bramkę dla przyjezdnych zdobył w 62 minucie Patryk Niegowski. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 5:1 dla Błękitnych. Zespół lidera strzela w tym sezonie ogromną liczbę bramek. Zdobyli ich już dotychczas aż 89, co daje średnią prawie 5 goli na mecz. Błękitni pozostają liderem, i mają 2 punkty przewagi na 2 Regą. Piast nadal jest 9 z 23 punktami na koncie. W następnej kolejce Błękitni zmierzą się na własnym boisku ze Stalą Szczecin, Piast zagra także u siebie z Polonią Płoty.

W Chojnie mierzyły się zespoły, które na wiosnę zdobyły po 1 punkcie. Miejscowa Odra podejmowała drużynę Iskry Golczewo. Gdyby Odra przegrała to spotkanie, mogłaby spaść na 14 pozycję. Iskra, żeby utrzymać 7 pozycję musiała wywieźć z Chojny jakiś punkt. Jak się później okazało wywiozła ich aż 3. W pierwszej połowie przewagę mieli goście, którzy stwarzali sobie dogodne okazje. Szans nie wykorzystali Kostur oraz Piotrowski. Bramkę Iskra zdobyła w 13 minucie, kiedy to po małym zamieszaniu w polu karnym Adama Andrzejewskego pokonał Dawid Roszak. Iskra nadal przeważała, ale to gospodarze doprowadzili do wyrównania. W 35 minucie mocnym strzałem Kamila Kowalskiego pokonał Mikołaj Daszkiewicz. Po 45 minutach na tablicy wyników widniał wynik 1:1. W drugiej części gra nieco się zmieniła i to gospodarze zaczęli dochodzić do głosu. W 65 minucie sędzia Piotr Dykiert podyktował rzut karny dla gości. Do piłki podszedł Yaroslav Olenyuk i pewnym strzałem w prawy róg zdobył drugą bramkę dla Golczewian. Odra próbowała wyrównać. Dogodne szanse miał Pożyczka, ale to Iskra okazała się w tym meczu drużyną lepszą. Po tej porażce sytuacja Odry robi się wręcz dramatyczna. Została wyprzedzona przez Mierzyniankę i z dorobkiem 15 punktów zajmuje 14 miejsce w tabeli. Iskra z kolei dzięki 3 punktom zdołała utrzymać 7 pozycję. W następnej kolejce Odra zagra na wyjeździe z Arkonią Szczecin, Iskra natomiast podejmie na własnym boisku Morzycko Moryń.

Na koniec spotkanie z udziałem wicelidera. Intermarche Rega-Trzebiatów mierzyła się na własnym stadionie z beniaminkiem - drużyną Błękitu Pniewo. Przed meczem goście zajmowali z dorobkiem 23 punktów 8 miejsce w tabeli. Faworytem spotkania był zespół gospodarzy, ale Błękit nie jechał do Trzebiatowa na stracenie. Ogromną przewagę w tym spotkaniu miała Rega, ale z posiadania piłki nie potrafiła sobie stworzyć sytuacji. Bramkę na 1:0 gospodarze zdobyli w 38 minucie, kiedy to Karola Janiaka pokonał Patryk Łapa. Błękit w całym meczu tylko 2 razy zdołał zagrozić bramce Sylwestra Gładysza. 1 raz piłka nawet wpadła do siatki. Podanie Pawła Plisa wykorzystał Mateusz Pawlus. Po tym trafieniu w szerach Błękitu zapanowała ogromna radość. Dało ono cenny punkt na bardzo trudnym terenie. Rega wciąż pozostaje wiceliderem, ale do Błękitnych traci już 2 punkty i czuje na plecach oddech Morzycka. Błękit zachowuje dobrą pozycję w środku tabeli. W następnej kolejce Rega zmierzy się na wyjeździe z Iną Ińsko, Błękit podejmie u siebie Mierzyniankę.

relacjďż˝ dodaďż˝: Oderka1946
 

Szczecińska Klasa Okręgowa (2016/2017)
Polonia Płoty Zorza Dobrzany
3 3
01-04-2017 15:00
Orzechowski, Ratajczyk, Stachowiak (Polonia)
Dziewiński, Zielonka x2 (Zorza)
dodaj video
dodaj swoje zdjęcia
Polonia: Kopeć, Ratajczyk, Feledyn, Woźniak, Wasiak, Kozłowski, Mirecki (Marchewka), Podbiegło (Stachowiak), Nabrzewski, Góralski (c), Orzechowski (Leder) oraz Wałęga i Kwaśniak

sędzia: Kędzierski K Modzelewski M Pondo J

Dane pomogli uzupełnić: masterp2881, mohamed, HasanSas - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleć to wydarzenie sportowe innym
możesz być pierwszy

video
fotorelacje
• nie ma jeszcze fotek

dodaj swoje zdjcia
relacje
Podsumowanie 18. kolejki (Oderka1946)
 
top komentarze
newsy:
mecze:
3 » Pogoń Szczecin-Zagłębie »
1 » Życzenia Bożonarodzenio »
1 » Dąb Dębice-Radowia Rado »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 1
ginol27
gości: 19
statystyki portalu
• drużyn: 3161
• imprez: 156904
• newsów: 78591
• użytkowników: 81553
• komentarzy: 1186275
• zdjęć: 913164
• relacji: 40821
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies