Na dzisiejsze spotkanie Ina Ińsko jechała w bardzo odmłodzonym składzie. Zabrakło wielu doświadczonych zawodników. Z różnych powodów w meczu nie wystąpili Romuald Mastalski, Wojciech Babik, Piotr Szymczak, a także Łukasz Czempiński, Grzegorz Ostrowski i Piotrek Kowalkowski. Swoją szansę zatem dostali młodzi gracze Iny, którzy nie po raz pierwszy rozegrali mecz w drużynie seniorskiej. Braki przede wszystkich w formacji obronnej musiał załatać kapitan Iny Marek Safarzyński (dziś jako stoper - nominalnie pomocnik/napastnik), środkiem pola kierował Łukasz Żebrowski, z boku zagrał Denis Chodyna, a Grzegorz Adamek wystąpił w roli napastnika. Piast II przystąpił do spotkania z duża determinacją, wzmocniony m.in. Jarosławem Jaźwińskim (Piast I), który po kontuzji wraca do pełni sił....


Ina mogła rozpocząć to spotkanie fantastycznie. Już w 3 minucie Kuba Furman długim wykopem piłki z własnego pola karnego uruchamia Michał Klyma, ten wpada w pole karne, mija obrońcę i strzela minimalnie obok słupka. Chwilę potem kombinacyjna akcja zawodników gości, którą strzałem kończyn Denis Chodyna. W 11 minucie Piast oddaje bardzo groźny strzał z rzutu wolnego, jednak pewnie broni Furman. Po tej akcji Ina przeprowadza szybką kontrę, tym razem uderza Kacper Skrobiński i mamy tylko rzut rożny. W 15 minucie powinno być 1:0 dla Iny Ińsko. Z prawej strony płaską piłkę zagrywa Grzegorz Adamek do schodzącego do środka Przemka Gorajewskiego, a ten mając przed sobą tylko bramkarza uderza obok słupka! To była świetna akcja Iny. W 22 minucie ku zaskoczeniu wszystkich z 40 metrów na uderzenie decyduje się Michał Furman, piłka dosłownie o kilka centymetrów mija spojenie słupka z poprzeczką. W 30 minucie ponownie Klym strzela, lecz górą jest bramkarz Piasta Paweł Jeżyna.



Po 45 minutach mamy remis 0:0 ze zdecydowaną przewagą Iny. Trzeba jednak odnotować, że gospodarze cały czas nie odstawali od zawodników gości, tylko czyhając na ich błąd.



Na drugą część spotkania Ina wyszła z myślą by strzelić jak najszybciej bramkę i kontrolować spotkanie. Udało się to bardzo szybko za sprawą Michała Klyma. Wykorzystał on swoją szybkość, przebiegając prawie pół boiska z piłką i strzałem w krótki róg wyprowadza Inę na prowadzenie. 50 minuta to strzał Witka Klyma z ok. 40 metrów, lecz Jeżyna bez problemu łapie piłkę. W 62 minucie mamy już 2:0 dla Iny - tym razem asystuje Łukasz Żebrowski a głową strzela Kacper Skrobiński. Od tego momentu trener Janusz Skrobiński zaczął wprowadzać rezerwowych zawodników Iny. W jednym ze starć w polu karnym zawodnika gospodarzy fauluje Maciek Banasiewicz i mamy rzut karny. Kuba Furman był bardzo bliski obrony, jednak bramkę zdobywa Wojtek Wilk. Mimo kontaktowej bramki, Ina nie dała się zepchnąć do defensywy, starała się jednak strzelić kolejną bramkę. Sytuacje ku temu jak najbardziej były, w końcówce dał znak o sobie ponownie aktywny Michał Klym. W 86 minucie Kacper Skrobiński zagrywa świetną piłkę za obrońców Piasta, do której dopada właśnie Klym i pewnym strzałem pokonuje Pawła Jażynę. Do końca wynik się nie zmienił i Ina zasłużenie pokonała rezerwy Piasta 3:1.



Warto zauważyć, że pomimo braku kilku podstawowych zawodników, Ina posiada szeroką kadrę, którzy nie odstają umiejętnościami od swoich kolegów. Cieszy zwycięstwo, zwłaszcza że Ina już dawno nie wygrała meczu na boisku w Lisowie.



Za tydzień w sobotę 17 maja Ina podejmować będzie juz w najsilniejszym składzie Pomorzanina Krąpiel. Juniorzy o godz. 11.00, seniorzy 13.30. Serdecznie zapraszamy na spotkanie.



Piast II Chociwel - Ina Ińsko 1:3 (0:0)



Strzelcy bramek:

- Michał Klym 2

- Kacper Skrobiński



Skład Iny: Jakub Furman - Michał Furman (Artur Bujny), Marek Safarzyński, Bartosz Szymański (Maciej Banasiewicz) - Witold Klym, Denis Chodyna (Maciej Trela), Kacper Skrobiński, Łukasz Żebrowski, Przemysław Gorajewski (Rafał Zielonka) - Michał Klym, Grzegorz Adamek




Rezerwa: Maciej Banasiewicz, Ariel Łonyszyn, Artur Bujny, Maciej Trela, Rafał Zielonka




własne / www.inainsko.fc.pl