Słaba pierwsza połowa meczu trzy strzały Pogoni w tym bramka po ewidentnym błędzie pomocnika Iskry, jeden strzał Iskry w wykonaniu Rozpondka. Jednym zdaniem pierwsza połowa nudna, brak walki pod bramką przeciwnika. Po zmianie stron gra sie ożywiła a to za sprawa zawodników z Iskry, którzy dążyli do wyrównania wyniku. W 50 min Iskra wykonuje rzut wolny a formalności dokonuje pięknym strzałem Przemek Dziedzic. Od momentu wyrównania piłkarze Iskry zaczęli bardzo groźnie kontrować przeciwnika. Ten sam zawodnik kilka minut później oddał potężny strzał z około 30 metrów a piłka nieuchronnie wpadła by do bramki gdyby nie świetna interwencja bramkarza Pogoni. Ataki obu drużyn były rozgrywane na dużej szybkości i z polotem. Po przesunięciu się do ataku Urbana było widać,że można ten mecz wygrać. W ostatniej minucie meczu sędzia dyktuje rzut wolny Łukasz Rozpondek dośrodkowuje a wspaniałą niefortunną interwencją popisuje się zawodnik Pogoni i głową ładuje piłkę do swojej siatki. Trzeba nadmienić,że piłkarze Pogoni w pierwszej połowie reprezentowali się lepiej pod względem wytrzymałościowym i szybkościowym. Bardzo dobrą zmianę dał Piotrek Fryda, który nękał cały czas obronę Pogoni. Nadmieniam,że sędzią głównym spotkania nie był Pan Dykiert.