Trzy punkty na koniec roku
Błękitni Stargard zrehabilitowali się za porażkę w Bełchatowie. W rozegramy w Rzeszowie spotkaniu ze Stalą Stalowa Wola stargardzianie zwyciężyli 2:0. Obiecująco w mecz weszli goście, którzy w pierwszych minutach częściej gościli na połowie Stali. W 15. minucie ładnie z dystansu uderzył Wojciech Fadecki. Piłka odbiła się od jednego z defensorów i powędrowała tuż nad poprzeczką. Kolejną okazję Błękitnym stworzyli miejscowi.
Po złym rozegraniu futbolówkę przejął Hubert Kotus. Obrońca Błękitnych uderzył na bramkę, ale bardzo dobrze interweniował Mikołaj Brylewski. W 31. minucie przyjezdni udokumentowali swoją przewagę. Po kolejnym rzucie rożnym do siatki Stali Stalowa Wola trafił Filip Karmański. To nie był koniec zmartwień gospodarzy. Minutę później precyzyjnym strzałem popisał się Maciej Więcek i zrobiło się 2:0. Goście mogli dobić Stal w 38. minucie, lecz Mateusz Węsierski przegrał pojedynek sam na sam z Mikołajem Brylewskim.
Aktywniejsi tuż po przerwie byli zawodnicy ze Stalowej Woli. Nie potrafili jednak wykorzystać swoich sytuacji. Po kwadransie znów błysnął Mateusz Węsierski, który uderzył nieznacznie nad bramką. Celność była także słabością gospodarzy. Z rzutu wolnego wyraźnie przestrzelił Adrian Dziubiński, a w 70. minucie świetną okazję zmarnował Kamil Jonkisz. Stargardzianie czujnie bronili dwubramkowej przewagi i wraz z upływającym czasie Stal była coraz bardziej bezradna. Ostatnie słowo w sobotnim meczu mogło należeć do gości. Mocny i celny strzał oddał Patryk Skórecki, ale tym razem skutecznie interweniował Mikołaj Brylewski.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|