Był to bardzo ważny mecz dla układu tabeli w dolnej jej części. Może dlatego dopiero w 6 min. gry Wojtek Dziatlik oddaje pierwszy strzał w kierunku bramki Jantara. Jest to strzał z daleka, a piłka przelatuje wysoko nad poprzeczką bramki. Dwie minuty później piłkarze Jantara przeprowadzają lewą stroną szybką akcję. Zawodnik z Dziwnowa z ostrego kąta oddaje strzał na bramkę Matusiaka, lecz piłka bita z lewej strony odbija się od prawego spojenia bramki Vielgovii. W 18 min. Dziatlik dostaje długą piłkę z lewej strony (przerzutka) i z pierwszej piłki oddaje silny strzał, ale tym razem piłka trafia w boczną siatkę bramki Jantara.


W 31 min. Krawczyk po gwizdku sędziego, z akcji, wykopuje piłkę w pole. Sędzia uznaje to jako złośliwość ze strony Łukasza i pokazuje mu żółty kartonik. Zdenerwowany Krawczyk krzyczy coś w stronę odchodzącego arbitra, ten wraca i przywołuje Krawczyka do powstrzymania się od uwag. W 34 min. Krawczyk fauluje piłkarza Jantara z nr 14, jest to wyróżniający się, nie tylko kolorem włosów, ale też dobrą grą, zawodnik w drużynie Jantara. Sędzia za ten faul pokazuje Krawczykowi drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. W tak ważnym meczu dla Vielgovii, nie można sobie pozwalać na pyskówki z sędziami, gdyż powoduje to mocne osłabienie drużyny. Nie można stawiać własnego interesu powyżej interesu całego zespołu i to muszą zrozumieć wszyscy. W 37 min. piłkarze Jantara przeprowadzają akcję i po faulu na bramkarzu Matusiaaku piłka wpada do bramki Vielgovii, lecz sędzia nie uznaje jej. W 41 min. Kustrzyk oddaje silny strzał z za pola karnego i piłka mija pół metra lewy słupek bramki Jantara. Do przerwy utrzymał się wynik 0:0.


Po przerwie następuje zmiana w drużynie Vielgovii. Za Kosiackiego wchodzi Tomaszewski, który podrywa zespół do gry i już w 50 min. Andrzej Jendrysiak zdobywa upragnionego przez Vielgovię gola. Jest 1:0 dla Vielgovii. Radość piłkarzy i kibiców Vielgovii jest ogromna. W 54 min. sędzia gwiżdże faul dla Jantara. Drzewucki ociąga się z odejściem powyżej 9 m od ustawionej piłki i podenerwowany arbiter pokazuje mu żółty kartonik. W 60 min. boisko opuszcza Kustrzyk, zastępuje go Gorczyński. W 63 min. za faul żółć zalicza Szymoniak. W 69 min. strzał z dystansu piłkarza Jantara i piłka przelatuje obok słupka bramki. W 71 min. za Drzewuckiego wchodzi Głowacki. Cały czas trwają akcje piłkarzy Vielgovii i Jantara. Są to akcje niegroźne, kończące się niecelnymi podaniami, bądź niegroźnymi strzałami to na jedną, to na drugą bramkę. Należy też wspomnieć o dobrej grze Łukasza Woźniaka "Abu", który sieje sporo zamętu w szeregach obronnych Jantara. Przychodzi 79 min. gry. Wtedy to Wojtek Dziatlik zdobywa swą pierwszą bramkę w barwach Vielgovii i jest 2:0. Tuż po wznowieniu gry, w 81 min., zawodnicy z Dziwnowa przeprowadzają akcję. W polu karnym piłkarz Jantara symuluje faul i dostaje za to żółty kartonik. W międzyczasie trener Jantara przeprowadził w swoim zespole zmiany, ale zmiany te nic nie wniosły do gry zespołu gości. Jeszcze w 85 min. za Woźniaka wchodzi młody junior Opatowski, a kibice Vielgovii żegnają zasłużonymi brawami zmęczonego Woźniaka. Do podstawowego czasu gry sędzia doliczył 4 min., lecz wynik spotkania nie uległ już zmianie. Z pojedynku o ligowy byt w klasie okręgowej zwycięsko wyszła drużyna Vielgovii. Mecz jednak należy uznać za wyrównany.