Po zatrudnieniu Piotra Kaczora na stanowisku pierwszego trenera, cel był tylko jeden - awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Po ciężko przepracowanym letnim okresie przygotowawczym (wyniki sparingów: Korona Raduń - Woda Rzecko 3:2, Sława Sławęcin - Woda Rzecko 1:6, Piast Choszczno WLJ 3:9, Woda Rzecko - Iskra Pomień 1:1) piłkarze Wody w każdym spotkaniu pokazywali, że liczy się dla nich tylko 1 miejsce. Głównym rywalem Wody był Osadnik Myślibórz. Do bezpośredniego pojedynku doszło w Rzecku 20.10.2006 roku. Wtedy lepszym zespołem okazała się drużyna gospodarzy, wygrywając 3-0 (bramki dla Wody: Piszcz x2, Szczepański Zbigniew). W całej rundzie jesiennej Woda zaliczyła: 12 zwycięstw, 1 remis i 3 porażki. W przerwie zimowej, Piotr Kaczor nie pozwolił "swoim" chłopakom na jakikolwiek odpoczynek (wyniki sparingów: Piast Choszczno - Woda Rzecko 2:2, Sokół Pyrzyce - Woda Rzecko 2:3, Sparta Węgorzyno - Woda Rzecko 2:2). Typowo wytrzymałościowo-szybkościowe treningi "zdały swój egzamin".

Na wiosnę Woda była jeszcze lepszym zespołem. W całej lidze nie znalazła się drużyna, która potrafiłaby zabrać choć 1 pkt piłkarzom z Rzecka. 14 zwycięstw - taki wynik zanotowała Woda w roku 2008. Treningi przyniosły oczekiwany efekt. Żadnego straconego punktu w rundzie wiosennej i zaledwie pięć straconych bramek. Przez cały sezon w lidze był tylko jeden zespół, który mógł powstrzymać piłkarzy z Rzecka. Tym zespołem był oczywiście Osadnik Myślibórz. Losy pierwszego miejsca w lidze rozstrzygnęły się 24.05.2008 roku. W bezpośrednim pojedynku obu drużyn lepszym okazała się Woda Rzecko wygrywając 0-4 (bramki strzelali: Wojciechowski, Piszcz, Milikowski x2).

W całym sezonie Woda okazała się najskuteczniejsza zdobywając 105 bramek (najwięcej w meczach z Pogonią II Barlinek 7:0, Sępem Brzesko 8:0, Sokołem Różańsko 7:1 i wyjazdowym meczu w Dargomyśli 2:7). Najwięcej goli w zespole Wody zdobył Jacek Piszcz, który został (razem z Markiem Łągiewczykiem ze Sparty Godków) najlepszym strzelcem rozgrywek. Oprócz świetnie dysponowanych graczy ofensywnych, Woda miała w składzie równie dobrych piłkarzy destrukcyjnych, tracąc zaledwie 23 bramki! Co daje średnią poniżej jednej bramki na mecz! 26 zwycięstw, 1 remis i 3 porażki - oto bilans Wody w całym sezonie 2007/2008.



Dzisiaj (7.06.2008) około godziny 17.50 w Rzecku rozpoczęło się wielkie święto. Zespół po raz pierwszy w historii awansował do V ligi. Zanim jednak podopieczni Piotra Kaczora zaczęli świętować musieli rozegrać jeszcze jedno spotkanie. Przeciwnikiem był Czcibor Cedynia, jeden z trzech zespołów (obok Sparty Godków i Myśli Dargomyśl), który zdołał pokonać Wodę. W Cedyni padł wynik 2:1 dla gospodarzy (bramki strzelali: Łukasz Widziajło, Bartosz Skóra (Czcibor) - Zbigniew Szczepański (Woda)). Woda chciała zrewanżować się Czciborowki za jesienną porażkę, mimo iż miała już pewny awans. Goście nie przyjechali do Rzecka w pełnym składzie. W 6 minucie powinno być 1:0 dla Wody. W pole karne dośrodkowywał Kownacki, główkował Andrysiewicz, ale posłał piłkę obok bramki. W 13 minucie znowu strzału głową próbował popularny "Koniar", ale i tym razem zabrakło szczęścia. Dwie minuty później "sam na sam" z bramkarzem gości znalazł się Piszcz, ale nie potrafił dać prowadzenie swojemu klubowi. Woda dominowała na boisku nie potrafiąc wykorzystać swojej przewagi, aż do 34 minuty, kiedy zza pola karnego prawą nogą uderzył Kownacki zupełnie zaskakując rywala. 1:0 dla Wody. W 45 minucie było już 2:0 dla Wody. Po zamieszaniu w polu karnym piłkę do bramki wpakował Piszcz. Do przerwy Woda spokojnie ogrywała piłkarzy Czcibora 2:0. Pierwsze minuty drugiej połowy należały do zespołu gości. W 50 minucie z 20m uderzał zawodnik Czcibora, ale na miejscu był Gan. Minutę później powody do radości znowu mieli kibice Wody. Piszcz wyłożył piłkę Romanowskiemu, który nie miał problemów z podwyższeniem rezultatu. 3:0 dla Wody. Goście najlepszą okazję do zdobycie bramki mieli w 58 minucie, ale strzał z ostrego kąta znakomicie bronił Gan. 3 minuty później dobrej sytuacji nie wykorzystał Osajda. Po jego strzale głową piłka poleciała nad bramką. 63 minuta, rzut rożny dla Wody wykonuje Kownacki, piłka trafia na głowę Wojciechowskiego, ale znowu brakuje celności. W 80 minucie Grzelak wypuszcza Piszcza "w uliczkę", ale Piszcz nie strzela swojej drugiej bramki. Jednak 3 minuty przed końcem Piszcz zdobył swojego drugiego gola w tym meczu. Z 20m uderzał Drewicz, piłka po rykoszecie trafiła do Piszcza, który pewnie pokonał bramkarza Czcibora. Wynik: 4-0 dla Wody. Po meczu wszyscy zgromadzeni na stadionie świętowali zwycięstwo i awans swoich ulubieńców, a kapitan Jacek Piszcz odebrał puchar za pierwsze miejsce w rozgrywkach. Z bardzo dobrej strony pokazali się dzisiaj kibice Wody, którzy w bardzo efektowny, a jednocześnie kulturalny sposób pomagali seniorom w odniesieniu sukcesu. Brawa należą się wszystkim: trenerowi, zawodnikom, działaczom, kibicom, wszystkim, którzy mieli na pierwszym miejscu dobro klubu. Sezon 2007/2008 będzie jednym z najbardziej zapamiętanych w historii Wody i właśnie ten sezon dzisiaj się zakończył.