Kolejny remis na szczycie
30 kwietnia o godzinie 17.30 na stadionie przy ulicy Fałata w Koszalinie wybiegły jedenastki MKS Drawy Drawsko Pomorskie i Gwardii Koszalin. Mecz bardzo ważny i dla kibiców i dla samych drużyn, które wraz z Orłem Wałcz walczą o pierwsze miejsce w V lidze zachodniopomorskiej okręgu koszalińskiego.
Od początku meczu warunki na boisku dyktowali gospodarze, juz w 7 minucie meczu napastnik Gwardii wyszedł sam na sam z Robertem Piłatem, jednak na nasze szczęście piłka po jego strzale przelatuje obok naszej bramki. 5 minut później odpowiedziała Drawa, na strzał z dystansu z prawej strony boiska zdecydował się Jakub Kobryś, piłkę z trudem, ale jednak na róg wybija bramkarz gości - Rafał Mamrot. W 26 minucie znowu z akcją sam na sam wyszli Gwardziści, sytuacje ratuje, jak zawsze nie zawodny - Piłat. Na 10 minut przed końcem pierwszej połowy bardzo mocny strzał z dystansu oddał jeden z napastników z Koszalina, strzał ten, na raty, broni znowu bramkarz gości. W 40 minucie zadrżeli kibice z Drawska, ekipa Gwardii wyszła na sytuacje trzech na jednego obrońcę, i znowu gdyby nie Robert Piłat byłoby po meczu... W 45 minucie miała miejsce najlepsza sytuacja Drawy na zdobycie gola, Wojciech Witoń dostał prostopadłe podanie od Pawła Żuka i od połowy boiska szedł sam na bramkarza Gwardii, jednak nie wyszło mu lobowanie i niestety nie mogliśmy się cieszyć ze zdobytej bramki. To tyle emocji jeśli chodzi o pierwszą część spotkania. Już na początku drugiej części gry Drawa mogła objąć prowadzenie, goście przeprowadzili ładną szybką akcję, ale w polu karnym przeszkadzali nam obrońcy i ostatecznie bramki zdobyć się nie udało. Pod koniec drugiego kwadransa gry drugiej połowy ponownie dobrą akcję przeprowadza Gwardia Koszalin, najpierw strzał/wrzutka z prawej strony boiska w pole karne Drawy, a tam na nasze szczęście, Koszalinianie mijają się z piłką. Dalej mecz układał się różnie, jedni i drudzy dużo chcieli, ale jakaś dziwna niemoc wdarła się dzisiaj w obie jedenastki. Na kolejną dobrą akcje czekaliśmy do 85 minuty, wówczas kopia akcji z 60 minuty gry tym razem wrzutka z lewej strony boiska i znowu Gwardziści mijają się z piłką. Na tym skończyły się emocje w tym spotkaniu, mecz kończy się bezbramkowym remisem ze zdecydowaną przewagą na Gwardie. Wyjątkowe szczęście i fenomenalne parady Roberta Piłata uratowały dla nas jeden punkt w tym spotkaniu. Drawa: Robert Piłat - Szymon Nachim, Andrzej Pedrycz, Tomasz Wyrzykowski - Paweł Żuk, Tomasz Sideł, Jakub Kobryś, Mateusz Nowik, Mariusz Trawiński (46 Ernest Marcinkowski) - Damian Korczyński (92 Rafał Bołtacz), Wojciech Witoń (59 Radosław Dąbrowski) Na trybunach w Koszalinie po raz pierwszy od bardzo dawna pojawiają się kibice drużyny przyjezdnej. W liczbie ok 20 osób przez cały mecz głośno dopingujemy ekipę Drawy, momentami jesteśmy zagłuszani przez dużo liczniejszych kibiców gospodarzy, ale jak na tak małą liczbę ludzi nasz doping był i tak bardzo, bardzo dobry. Ogólnie mecz przebiegał w raczej miłej atmosferze, jedynie z walką na doping. Kolejny mecz nasza Drawa rozegra 3 maja br. (sobota), o godzinie 16.00 przy Okrzei gramy z Błońmi Barwice źródło:www.mksdrawa.cba.pl. relacjďż˝ dodaďż˝: Draweczka |
|