Gryf pokonuje Zamłynie na Nehgringa
W czwartkowe popołudnie na stadionie przy ulicy Nehringa piłkarki Gryfa Szczecin rozegrały 13 kolejkę 1 ligi kobiet. Spotkanie z Zamłyniem Radom zakończyło się wygraną szczecinianek 4:2 (1:0). Dwa gole dla TKKF zdobyła Agnieszka Leonowicz, jednego Aneta Legęć, zaś samobójcze trafienie zaliczyła Agata Podsiadła. Dla gości dwukrotnie punktowała Beata Janicka.
Gryf Szczecin: Kamińska – Piotrowska (90’ Żyła), Piotrów, Bernatowska (90’ Poziomska), Woszczyńska (90’ Drozdowska), Piekarz (87’ Laskowska), Koniarska, Pałaszewska, Wojciechowska (84’ Panasiuk), Legęć, Leonowicz Zamłynie Radom: Goguła – Kacprzak, Żak, Mnich, Podsiadła, Janicka A., Bernat, Janicka B., Marcinkowska, Zychla, Kuśmierczyk Bramki:: 1:0 – 27 minuta – Agnieszka Leonowicz 2:0 - 53 minuta – Agnieszka Leonowicz 2:1 - 57 minuta – Beata Janicka 2:2 - 66 minuta – Beata Janicka 3:2 - 67 minuta – Aneta Legęć 4:2 - Agata Podsiadła - samobójczy Statystyki (Gryf - Radom): Strzały celne: 6 - 3 Strzały niecelne: 5 - 5 Faule: 18 - 21 Żółte kartki: 1 - 2 (Woszczyńska - Janicka, Kacprzak) Rzuty rożne: 4 - 3 Spalone: 1 - 5 Pogoda: słonecznie, 21 st. C Widzów: 100 Pierwsze do ataku przystąpiły zawodniczki Zamłynia, po podaniu prostopadłym błąd przy wybiciu popełniła Marta Piotrów, na szczęście Aneta Zychla nie doszła do piłki. Dziesięć minut po rozpoczęciu spotkania Aleksandra Janicka przerzuciła piłkę ponad Barbarą Koniarską, dośrodkowanie przejął Magdalena Kamińska, którą zdołała jeszcze sfaulować Sylwia Marcinkowska. Bramkarka Gryfa długo nie podnosiła się z murawy, na szczęście po 5 minutach podniosła się o własnych siłach i kontynuowała grę. Kilka minut później Aneta Legęć otrzymała piłkę przed polem karnym, w ostatniej chwili interweniowała jednak Agata Podsiadła. W 23 minucie na bramkę uderzała Agnieszka Leonowicz, prosto w ręce bramkarza. Cztery minuty później w pole karne prawą stroną wbiegła Aneta Legęć, stojąc tuż przed bramkarzem podała na środek pola karnego, tam w kierunku praktycznie pustej bramki uderzyła Agnieszka Leonowicz, piłkę z linii usiłowała jeszcze wybić asekurująca bramkarza Beata Janicka jednak bezskutecznie i Gryf prowadził 1:0. W 35 minucie w pole karne z rzutu wolnego dośrodkowała Katarzyna Woszczyńska, w polu karnym na 4 metrze wyskoczyła Agnieszka Leonowicz, niestety nie zdołała oddać precyzyjnego strzału i piłka przeleciała ponad bramką. Chwilę później po dośrodkowaniu Beaty Janickiej na bramkę główkowała Katarzyna Żak, bardzo niecelnie. W 43 minucie z rzutu wolnego na bramkę niecelnie uderzyła Klaudia Kacprzak. W rewanżu po dośrodkowaniu Joanny Pałaszewskiej na bramkę niecelnie główkowała Leonowicz. Tuż po przerwie pierwsze zaatakował zawodniczki z Radomia, po wrzutce za linię obrony na przedpole wybiegła Magdalena Kamińska i dalekim wykopem wyprzedziła Anetę Zychlę, co ciekawe Zychla w momencie podania znajdowała się na pozycji spalonej jednak sędzina liniowa tego nie zasygnalizowała. W 52 minucie na bramkę płaskim podbiciem zza pola karnego uderzała Leonowicz, niestety odchodząca piłka minęła bramkę. Zaledwie minutę później Gryf zdobył kolejnego gola. Katarzyna Żak sfaulowała w polu karnym Anetę Legęć, zaś karnego na bramkę zamieniła Leonowicz. Radomianki usiłowały dość szybko odpowiedzieć, po wznowieniu gry zakotłowało się na linii pola karnego, sędzina spotkania przerwała grę gdy walka zeszła do parteru. Cztery minuty po zarządzeniu karnego radomianki zdobyły kontaktowego gola. Aneta Zychla wystawiła piłkę Beacie Janickiej, a ta widząc wysuniętą Kamińską posłała loba do siatki TKKF. W 65 minucie po strzale Iwony Mnich Kamińska palcami podbiła piłkę na poprzeczkę, do dobitki doskoczyła Zychla, na szczęście z bliska trafiła w Kamińską i obrona wybiła na aut. Chwilę później Zamłynie zdołało wyrównać, sprzed pola karnego uderzyła Beata Janicka, piłka po rykoszecie wpadła do siatki Gryfa. Kibice gospodarzy na odpowiedź czekali zaledwie kilkadziesiąt sekund. Rajd na bramkę środkiem przeprowadziła Agnieszka Leonowicz, tuż przed polem karnym została sfaulowana jednak piłkę natychmiast przejęła Aneta Legęć, wbiegła w pole karne, po czym silnym strzałem zdobyła gola. W kolejnych minutach na bramkę Kamińskiej strzelały Karolina Bernat i Sylwia Marcinkowska, pierwsza niecelnie, druga w ręce bramkarki. W rewanżu kilka akcji przeprowadziły zawodniczki z Nehringa. Najpierw po wrzutce za linię obrony ruszyła Legęć, wyjściem na przedpole uprzedziła ją Anna Goguła. Chwilę później Legęć wbiegła w pole karne, przełożyła piłkę na lewą nogę, po czym oddała strzał, Goguła obroniła na raty. W 87 minucie w pole karne dynamicznie wbiegła Legęć, minęła bramkarkę Zamłynia, po czym z ostrego kąta usiłowała zdobyć gola. Piłka co prawda nie szła w światło bramki jednak zawodniczkę TKKF wyręczyła Agata Podsiadła która usiłując zapobiec stracie bramki wpakowała piłkę do własnej siatki. W doliczonym czasie straty usiłowała zmniejszyć Iwona Mnich, jednak po dośrodkowaniu Beaty Janickiej posłała piłkę ponad bramką. Mariusz Misiura (trener Gryfa): Myślę, że dzisiaj obejrzeliśmy bardzo ciekawe i emocjonujące spotkanie. Na własne życzenie zrobiliśmy sobie nerwową końcówkę, po błędzie indywidualnym straciliśmy gola kontaktowego, wdarła się nerwowość, Radom wyrównał i zrobiło się bardzo nerwowo. Cieszę się, że Aneta Legęć trafiła do siatki. Mówiłem jej że ma nie bać się pojedynków jeden na jeden, grać swobodnie, to co potrafi. I dzisiaj pokazała dwie fajne akcje indywidualne. Fajnie, że Agnieszka Leonowicz trafiła dwa razy. własne relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|