Na tę chwilę fani koszalińskiego AZS-u Politechniki czekali od 20-tego lutego, kiedy to podopieczne Waldemara Szafulskiego pokonały w półfinałowym dwumeczu zespół Łączpolu Gdynia i awansowały do finału Pucharu Polski. Dla miejskiego środowiska sportowego jest to sukces będący ewenementem, bowiem do tej pory jeszcze żadna drużyna zespołowa z Koszalina nie doszła aż tak daleko w rozgrywkach tego typu.



Zawodniczki oraz sztab szkoleniowy uczelnianego klubu zapowiadają, że na samej obecności w finale nie chcą zakończyć tegorocznego sezonu (sobotnia potyczka będzie ostatnią w sezonie 2007/08).



O sukces, jednak będzie bardzo trudno, bo przyjdzie się im zmierzyć z bezsprzecznie najlepszą polską drużyną ostatnich lat, zespołem broniącym Pucharu sprzed roku, który przed tygodniem wywalczył trzynasty tytuł Mistrza Polski wygrywając w finale z gdańskimi Akademiczkami 3:1.

- Na pewno trudny sezon będzie miał jakiś wpływ na postawę rywalek, ale za bardzo nie ma co na to liczyć. Chemicz czy Malczewska rozgrywają kapitalny sezon i są w znakomitej dyspozycji. By wygrać, musimy zagrać twardo, zespołowo w obronie, przeprowadzać szybkie kontry i wykorzystać wszystkie sytuacje strzeleckie - mówi Głosowi Koszalińskiemu Waldemar Szafulski, trener AZS Politechniki.



Do Elbląga zapowiedziało swój przyjazd 120 kibiców SPR i - uwaga - aż czterystu sympatyków naszych akademiczek! - Wszyscy będą ubrani w zielone koszulki i czapeczki - informuje Marcin Kobylarz, szef sekcji piłki ręcznej Politechniki. Zbiórkę koszalińskich kibiców udających się na mecz do Elbląga zaplanowano na sobotę, 17 maja, na godzinę 12.00 przed campusem Politechniki Koszalińskiej przy ulicy Śniadeckich 2.



Sobotni rywal naszych dziewczyn to nie byle kto. To trzynastokrotny mistrz kraju, ośmiokrotny zdobywca Pucharu Polski, triumfator rozgrywek europejskich EHF.

- W tym sezonie z lubliniankami walczyliśmy dwukrotnie. W pierwszym meczu do 40. min byliśmy równorzędnym rywalem. Potem SPR wygrał zasłużenie 35:24. W rewanżu byliśmy już równorzędnym przeciwnikiem do ostatniej sekundy i doznaliśmy nieznacznej porażki - 33:34 - twierdzi szkoleniowiec AZS.



- Będziemy musieli nadal grać bez kontuzjowanej Asi Chmiel. Sporym osłabieniem będzie brak Ewy Jarzyny, która doznała kontuzji w ostatnim meczu z Zagłębiem. Pozostałe zawodniczki są w pełni sił. W tym meczu nie będzie żadnych eksperymentów. Postawię na następujące zawodniczki: Łącz, Szafulska, Dworaczyk, Kobyłecka, Goraj, Zaniewska, Szostakowska, Czekaj i Cieśla - dodaje Szafulski. Lubinianki do finału przystąpią bez dwóch kontuzjowanych zawodniczek Marzec i Łabul



Jak nie raz już pokazała nam historia nie zawsze faworyci sięgali po rożnego rodzaju trofea. Mamy nadzieje, że tym razem będzie podobnie, a przynajmniej przy pomocy dużej rzeszy fanów naszego klubu, którzy wybierają się do Elbląga na to spotkanie Akademiczki stoczą wyrównane, stojące na wysokim poziomie spotkanie.



Droga AZS Politechniki do finału:

16.01.08: Łącznościowiec - AZS Politechnika 17:33

30.01.08: AZS Politechnika - Dablex AZS AWFiS Gdańsk 27:20

13.02.08: Łączpol Gdynia - AZS Politechnika 23:30

20.02.08: AZS Politechnika - Łączpol Gdynia 32:2



Droga SPR-u Safo do finału:

16.01.08: Start Elbląg - SPR Safo Lublin 27:44

30.01.08: Piotrcovia Piotrków Trybunalski - SPR Safo Lublin 27:35

13.02.08: Interferie Zagłębie Lubin - SPR Safo Lublin 30:29

20.02.08: SPR Safo Lublin - Interferie Zagłębie Lubin 27:25



Transmisja na żywo z tego spotkania rozpocznie się o 18.05 w TVP Sport, TVP3 Szczecin (TVP Info).


źródło: http://www.azs.politechnika.koszalin.pl, Głos Koszaliński