W sobotę o godzinie 15:00 piłkarze Pogoni Szczecin rozegrają kolejne spotkanie z zespołem z czołówki tabeli. Po trzeciej Kotwicy Kołobrzeg, teraz na podopiecznych Piotra Mandrysza wyczekuje lider....Gawin Królewska Wola. Zawodnicy trenera Janusza Kudyba zgromadzili dotąd 32 punkty i o dwa oczka wyprzedzają ekipę z Kluczborka. Gospodarze jutrzejszej potyczki triumfowali dziesięciokrotnie, ponosząc tylko dwie porażki i w dwóch wypadkach nie rozstrzygając spotkań. Smak porażki piłkarze z Królewskiej woli poczuli w pojedynkach z Kotwicą (0:2) oraz MKS Kluczbork (1:2).

- Zwycięstwo, porażka, zwycięstwo... - do takiego scenariusza w wykonaniu Pogoni kibice powinni się już przyzwyczaić. Chyba jednak nie bardzo im to wychodzi, wahania formy Portowców nie sprzyjają zapełnieniu się stadionu przy Twardowskiego, kibice coraz bardziej sporadycznie zaglądają na mecze Pogoni. - Czuje się jakbym tu szedł za karę - mówi 32-letni Marcin, który mimo wszystko z Pogonią jest na dobre i złe. Granatowo - bordowi nie prezentują pięknej piłki, nie odnoszą spektakularnych zwycięstw a wręcz przeciwnie. Wygrany w środę mecz z Kotwicą 2:1 pokazał, że warto było tak naprawdę przyjść na ostatnie dziesięć minut i nic człowiek nie stracił, a zobaczył właściwie to, co w spotkaniu było najciekawsze. Portowcy mają na swoim koncie 20 punktów, na które składa się sześć zwycięstw, tyle samo przegranych i dwa remisy. Najskuteczniejszym strzelcem w Pogoni jest Marek Kowal z dziewięcioma trafieniami, natomiast w Gawinie Piotr Burski. Dorobek strzelecki szczecińskiej drużyny na tle bramkostrzelnych gospodarzy wygląda jednak dość mizernie. Oprócz Burskiego do bramki przeciwników trafiali także m.in. Arkadiusz Piech (7goli) i Mateusz Piątkowski (6), w sumie ich dorobek to 33 bramki. Granatowo - bordowi zdobyli ich zaledwie 17.

własne