W meczu inauguracyjnym ligę Bałtycką Błękitni Stargard zremisowali z Cartusią Kartuzy 1:1.

Mimo ze stargardzianie byli faworytem tego spotkania to właśnie oni musieli gonić wynik po tym jak Piotr Karasiński w 16. minucie pokonał bramkarza Błękitnych. W 68. minucie stargardzianie po strzale głową Łukasza Woźniaka doprowadzili do wyrównania. Następnie szale zwycięstwa na swoją korzyść mogli przechylić zarówno gospodarze jak i goście, jednak żadnej z drużyn to się nie udało.

Błękitni przystąpili do tego spotkania bez kontuzjowanego Kacpra Gibasa, z powodu żółtych kartek nie mógł zagrać także pozyskany z Sokoła Pyrzyce Marek Lewandowski i Tomasz Piotrowski który powrócił z Pomorzanina Krąpiel. Na ławce rezerwowych zabrakło także nieuprawnionego jeszcze do rozgrywek Piotra Głąba i chorego Sebastiana Inczewskiego.

Spotkanie przez całe 90-minut stało na wyrównanym poziomie, ale to stargardzianie w przeciwieństwie do gości stwarzali sobie sytuacje strzeleckie, które potrafili wykończyć strzałem na bramkę.

W 9. minucie Łukasz Woźniak dograł z lewej strony boiska na główkę Tomasza Królaka a ten uderzył nad poprzeczką bramki Macieja Czyżniewskiego. Chwile później dobrym dryblingiem popisał się jeden z najlepszych tego dnia na boisku Mateusz Jureczko, ale jego zagranie w polu karnym do niepilnowanego Roberta Gajdy zostało przecięte przez obrońców GKSu. Po rzucie rożnym bitym przez Woźniaka najlepszą sytuacje z pierwszego kwadransa miał Gajda jednak Czyżniewski wybronił uderzenie głową stargardzkiego trenera.

W 16. minucie strzela Piotr Karasiński, piłka przelatuje przez pole karne Błękitnych, odbija się od buta Roberta Klimaszewskiego i wpada do siatki.

Cztery minuty później 18-letni Klimaszewski po strzale Łukasza Borkowskiego wybił piłkę po za boisko. Po rzucie rożnym ponownie w światło bramki uderzył Czyżniewski, ale tym razem futbolówka wylądowała w rękach Klimaszewskiego.

W 35. i 44. minucie kolejne strzały na bramkę biało-niebieskich oddawali przyjezdni. Najpierw z 20 metrów nad poprzeczką uderzył Piotr Zagórski a następnie jego wyczyn powtórzył Grzegorz Gruchała.

Na początku drugiej odsłony dwie dogodne sytuacje stworzyli sobie podopieczni grającego trenera Gajdy. W 49. minucie Jakub Procyk dobrze uderzył tuż przy słupku, ale piłkę wygarnął Czyżniewski. Kilkanaście sekund później po zagraniu głową Królaka piłka trafiła na 10 metr do niepilnowanego Konrada Jankowskiego a ten uderzył wysoko nad poprzeczką.

W 52. minucie na 25 metrze faulowany był Jureczko a Woźniak bezpośrednio z rzutu wolnego uderzył minimalnie nad bramką gości.

W 68. minucie Bartłomiej Zdunek dośrodkowuję piłkę w pole karne, mija się z nią jeden z obrońców Cartusi a znajdujący się tuż za nim Jureczko zagrywa futbolówkę wprost na główkę Woźniaka, który doprowadza do wyrównania.

Dziesięć minut później Woźniak ponownie z rzutu wolnego uderzał na bramkę gości i ponownie piłką przeleciała nad poprzeczką.

Do końca spotkania żadna z drużyn nie wypracowała sobie dogodnych sytuacji strzeleckich.

W następnym meczu Błękitni na wyjeździe zmierzą się ze Sławą Sławno.

Błękitni Stargard - Cartusia Kartuzy 1:1 (0:1)

Łukasz Woźniak 68 - Piotr Karasiński 16

Sędzia: Michał Świderski

Widzów: 600

Błękitni Stargard: Klimaszewski - Pustelnik, Filocha, Procyk, Markiewicz (56 Bielicki), Jankowski, Królak, Jureczko, Zdunek, Woźniak (80 Jarząbek), Gajda.

Rezerwowi którzy nie grali: Kaczmarczyk - Greguła, Kocikowski, Rybka, Duda.

Cartusia Kartuzy: Czyżniewski - Mach, Stencel, Rubin, Borkowski (87 Dawidowski), Peta, Zagórski, Karasiński, Merchlit, Merchut (53 Bubienko), Gruchała (72 Kempiński).

Rezerwowi którzy nie grali: Muszka - Wesołowski, Ustowski, Murawski.

Żółte kartki: Mach