Wymęczone zwycięstwo Pogoni
Po słabym meczu Pogoń Barlinek pokonała Piasta Chociwel 1:0 (0:0). Zwycięską bramkę zdobył w 89 minucie meczu Maciej Malinowski. Cieszy wygrana zespołu z Barlinka, jednak styl gry pozostawia wiele do życzenia.
Pierwsza połowa spotkania przypominała swoim poziomem mecz okręgówki. Sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Warte odnotowanie były tylko trzy sytuacje. W 15 minucie meczu po dośrodkowaniu M. Guraja stojący 6m od bramki K.Stukonis nie trafił w piłkę, podobnie jak będący polu karnym A. Piasecki dwadzieścia minut później. Goście próbowali strzałów z dystansu, które były jednak zbyt słabe, aby mogły zaskoczyć bramkarza Pogoni. Najlepsza okazje Piast miał w 38 minucie K. Piwiński niepotrzebnie wyszedł z bramki aż pod linie boczną i w starciu z rywalem padł na murawę, sędzia jednak nie odgwizdał faulu na bramkarzu i po dośrodkowaniu obrońcy z Barlinka musieli zastąpić własnego golkipera i wybili piłkę na rzut rożny.
W przerwie trener Pogoni wymienił dwójkę napastników i gra stała się ciekawsza. Tuż po wznowieniu gry K. Piwiński obronił strzał z ostrego kata zawodnika z Chociwla, po chwili obrońcy gości w ostatniej chwili uprzedzili M. Malinowskiego. W 50min mocny strzał K. Stukonisa z 25m poszybował nad poprzeczką. Dziesięć minut później S. Wrzeszcz ofiarnym wślizgiem zablokował strzał Szymanowicza z pola karnego. W 66min M. Malinowski zgrał idealnie głową piłkę do wprowadzonego chwile wcześniej Ł. Gieńca, który w znakomitej sytuacji fatalnie przestrzelił. Dwie minuty później goście mieli najlepszą okazje do zdobycia bramki jednak Przybyła przegrał pojedynek sam na sam z K. Piwińskim, a po chwili trafił piłką w słupek. W 72min potężny strzał T. Zwolińskiego z 30m poszybował tuż nad poprzeczką. W 82min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka trafiła pod nogi A. Suchowery, który z 15m posłał piłkę nad bramką. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem w 89min A. Piasecki dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, gdzie do piłki najwyżej wyskoczył M. Malinowski i strzałem głową z 6m umieścił piłkę w bramce gości. W doliczonym czasie gry oba zespoły miały szanse z zdobycie bramki. Najpierw po dośrodkowaniu Ł. Gieńca K Stukonis z 5m praktycznie podał piłkę do bramkarza gości, a chwile później K. Piwiński wypuścił piłkę z rąk po mocnej centrze z prawej strony boiska, ale próbujący uderzyć na bramkę Szymanowicz sfaulował bramkarza Pogoni.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Pogon74 |
|