Znakomite spotkanie w Białym Borze rozegrali piłkarze miejscowego Hubertusa. Ich dominacja ani przez moment nie była zagrożona, a piłkarze Pioniera jedynego gola zdobyli z rzutu wolnego w 88 minucie, kiedy już przegrywali 0:9. A przegrali tak wysoko nie dlatego, że grali w 10 (znów ktoś zapomniał dokumentów), czy mieli dużo młodszy skład (4 młodzieżowców w Pionierze na 3 w Hubertusie), lecz dlatego, że gospodarze wznieśli się tego dnia na poziom nieosiągalny dla ekipy przyjezdnej. Przeprowadzili wiele płynnych akcji, wszystkie gole były efektem pełnej polotu gry i dlatego trzeba zgodzić się z opinią trenera Hubertusa Bartosza Winiarskiego, że jego drużyna zagrała swój najlepszy mecz w tej rundzie.