Co za mecz, Muhammad bohaterem PGE Spójni!
![]() ![]() Goście od początku meczu zaskakiwali - po trafieniach Jaydena Martineza i Malika Johnsona byli lepsi o pięć punktów. Tak było też na trzy minuty przed końcem tej części meczu po trójce Pawła Kikowskiego. Gospodarze zareagowali na to świetną serią 10:0, w której rewelacyjnie prezentował się Divine Myles. Dzięki niemu było 22:17. W drugiej kwarcie torunianie uciekali nawet na osiem punktów po rzucie z dystansu Dominika Wilczka. Kacper Borowski i Paweł Kikowski starali się nawiązywać rywalizację, ale z drugiej strony swoje robili Viktor Gaddefors i Abdul-Malik Abu. Stargardzianie ciągle byli jednak w grze, w czym pomagał Luther Muhammad. Po trafieniu Barreta Bensona pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 48:42.
Luther Muhammad trzecią kwartę rozpoczął od serii 0:7 i dzięki niemu goście wychodzili na prowadzenie! Teraz obie ekipy grały w rytmie “kosz za kosz”, a zespół będący na prowadzeniu zmieniał się właściwie co akcję. Po późniejszej trójce Malika Johnsona drużyna trenera Macieja Raczyńskiego uciekała jednak na sześć punktów! Kolejne zagranie Amerykanina sprawiło, że po 30 minutach było 60:67. Za odrabianie strat w następnej części meczu wziął się Dominik Wilczek. Po chwili sytuację całkowicie zmieniał Divine Myles - po jego trójce ekipa trenera Srdjana Suboticia wracała na prowadzenie! Muhammad i Martinez utrzymywali gości w grze. Ten pierwszy… znowu dawał przewagę! Emocje były do samego końca! Na sześć sekund przed końcem po trafieniu Dominika Wilczka to gospodarze byli lepsi. Ostatnia akcja należała do stargardzian. Sprawy w swoje ręce wziął Muhammad, który indywidualną akcją zapewnił PGE Spójni zwycięstwo 89:88!
Luther Muhammad zakończył mecz z 34 punktami dla gości. W ekipie gospodarzy wyróżniał się Divine Myles z 22 punktami i 5 asystami.
�r�d�o: plk.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |