W sobotę 30 maja odbył się mecz pomiędzy zajmującym czwartą pozycję w tabeli, miejscowym Orłem, a będącą jedno lokatę wyżej skalińską Spartą. Mecz początkowo miał rozpocząć się o godzinie 17, ale sędzia wyznaczony na to spotkanie nie dotarł do Małkocina i drogą losowania arbitrem został ''człowiek'' ze Skalna. Mecz rozpoczął się o 18.

Spotkanie rozpoczęły ataki gospodarzy. Wraz z upływającym czasem wyrównał się. Po 10 minutach spotkania zaczął padać deszcz, który bardzo przeszkadzał w grze. Nie przeszkodziło to zawodnikom Orła objąć prowadzenie w 20 minucie spotkania. Kiedy ulewa przestała przeszkadzać do gry wzięli się goście. W polu karnym Orła faulowany był Patryk Duda i sędzia podyktował rzut karny. Piłkę na jedenastce ustawił Marcin Jagieła. Pewnie pokonał interweniującego bramkarza. W 40 minucie meczu Andrzej Spychała zagrał prostopadłą piłkę do Dudy, a ten strzałem w długi róg wyprowadził na prowadzenie Spartę. Warto zauważyć, że dla Spychały była to już 11 asysta w tym sezonie. Wynik 1:2 utrzymał się do przerwy.

Od początku drugiej części atakowali gospodarze. Nie mogli znaleźć sposobu na bramkarza gości Pawła Drabota, który rozgrywał bardzo dobre spotkanie. Nie zabrakło mu też szczęścia. Dwukrotnie piłka zmierzająca do bramki zatrzymała się w kałuży tuż przed linią bramkową. W 60 minucie piłkę spod pola karnego Sparty wybił Maciej Kirysiuk. Futbolówka przeleciała przez całe boisko. Obrońca Orła nie zdołał jej wybić. Sam na sam z bramkarzem wybiegł Duda, minął go i wpakował piłkę do pustej bramki gospodarzy. 1:3.

Nie załamało to piłkarzy z Małkocina, którzy przez większości spotkania atakowali. Jednak brak skuteczności Orła zemścił się w 75. minucie spotkania, kiedy Duda znów znalazł się oko w oko z bramkarzem. Tym razem z 15 metra pięknym lobem zdobył swoją 14 bramkę w sezonie, a 4 w tym spotkaniu dla gości. Mecz zakończył się wynikiem 1:4 i Spartanie odskoczyli Orłom z Małkocina na 4 pkt. Do końca rozgrywek pozostały 3 kolejki.

ďż˝rďż˝dďż˝o: www.spartaskalin.futbolowo.pl / własne