Miłą niespodziankę i prezent na świę­ta sprawili swoim kibicom pił­karze III ligowej Kaszubii Koście­rzyna. Pokonali u siebie Orkana Rumię 2:1 (1:0)

Mecz rozpoczął się od ataku gości. W 7 minucie Orkan miał szansę na objęcie prowadzenia. Po wrzutce z rzutu rożnego, silnym uderzeniem popisał się Grzegorz Niciński. Na szczęście nikt nie zamknął akcji i piłka poszybowała za boisko. Dwie minuty później sytuacja odwrotna. Tomasz Grzywacz uderzał na bramkę gości. Piłka jednak minimalnie minęła słupek. W 11 minucie w końcu padła upragniona bramka. Akcja rozpoczęła się od rzuty z autu. Błażej Troka wykorzystał podanie Piotra Kwietniewskiego i umieścił piłkę w bramce Orkana.

Po zmianie stron Kaszubia nadal wiodła prym na boisku. W efekcie w 54 minucie, wynik meczu na 2:0 podwyższył Błażej Troka. Tym razem świetnie odebrał podanie od Adriana Wysieckiego. Pięć minut później wynik meczu ustalił Rafał Siemaszko. Strzelił minimalnie przy słupku, zaskakując Janusza Kafarskiego. W końcówce spotkania Orkan Rumia ostro atakował. W 61 minucie strzelec bramki dla drużyny gości chciał wymusić rzut karny, symulując faul w polu karnym. Sędzia jednak nie dał się nabrać i ukarał go żółtą kartką. Warto dodać, że w drugiej połowie, arbiter bardzo często stosował żółte kartki, niestety częściej wobec piłkarzy z Kościerzyny. Orkan do końca meczu miał przewagę na boisku. Janusz Kafarski kilka razy ratował z opresji naszą drużynę. Skutecznie obronił starcie sam na sam z Mateuszem Prinzem oraz strzały Jacka Manuszewskiego i Grzegorza Nicińskiego. Sędzia do regulaminowego czasu gry doliczył cztery minuty, a w rzeczywistości mecz zakończył się po 97 minutach. Ostatni strzał należał do Orkana Rumia. Na szczęście piłka uderzyła w słupek naszej bramki. Trzy punkty zostają więc w Kościerzynie.

�r�d�o: http://koscierzyna.info/