Goniąca lidera tabeli III ligi Rega Trzebiatów zmierzyła się przedstawicielem środka tabeli - Energetykiem Gryfino. Niespodzianki nie było, trzebiatowianie pewnie wygrali.
Od początku meczu gra toczyła się pod dyktando Regi. W pierwszych 45 minutach gościom z Gryfina udawało się jednak skutecznie bronić. Później było wiele gorzej. Od pierwszego gwizdka po przerwie Rega nacierała z jeszcze większym animuszem. Worek z bramkami otworzył się w 50 minucie. Grzegorz Wawreńczuk otrzymał dobre podanie ze skrzydła od Macieja Więcka i lewą nogą strzelił nie do obrony. Zaledwie trzy minuty później ten sam zawodnik strzelił drugą bramkę. Tym razem jego asystentem był Tomasz Janiszewski. W 67 minucie było już 3:0 a autorem gola znów Wawreńczuk. Snajper w sytuacji sam na sam nie dało szans Pawłowi Horyskiemu. Rega na 4:0 podwyższyła za sprawą Radosława Erlicha, któremu piłkę jak na tacy wyłożył świetnie grający Wawreńczuk. Goście zdobyli jednak honorowego gola. Jego autorem był Kamil Kutasiewicz.

�r�d�o: gs24.pl