Czara seria trwa dalej ...
Przegrany mecz z Wiekowianką był już piątym z rzędu spotkaniem bez zwycięstwa w wykonaniu Piasta. Mimo, że nasi piłkarze nie byli gorsi od gości z Wiekowa to przegrali 0:2. Czego zabrakło? Przede wszystkim skuteczności.
Już w 10 minucie Marcin Kocur został skrzywdzony przez sędziego, który nie odgwizdał 'jedenastki' po ewidentnym faulu na nim w polu karnym. Niestety nie była to jedyna kontrowersyjna decyzja arbitra, trudno jednak podejrzewać go o stronniczość, po prostu wyraźnie miał zły dzień, bo mylił się w obie strony. Jeszcze przed przerwą kolejną szansę na objęcie prowadzenia zmarnował Mateusz Marciniak, który w sytuacji sam na sam trafił prosto w bramkarza gości.
W drugiej połowie w podobnej sytuacji znalazł się Seweryn Zelmachowicz, skutek końcowy był jednak taki sam. Jak mówi stara piłkarska prawda niewykorzystane sytuacje się mszczą, no i zemściło się w 88 minucie. Goście wykonywali rzut wolny, piłka trafiła pod nogi Arkadiusza Bracha, a ten umieścił ją w siatce. Po tym golu nerwy puściły kapitanowi Piasta Andrzejowi Zbytnikowi i powiedział sędziom parę gorzkich słów na temat ich pracy, za co został usunięty z boiska. W doliczonym czasie gry arbiter podyktował jeszcze rzut karny dla Wiekowianki, który na drugą bramkę zamienił Marcin Lipski.
�r�d�o: www.piastdrzonowo.futbolowo.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Eurogol |
|