Rezerwy Chemika remisują ze Światowidem
Aż sześć bramek zobaczyli kibice podczas niedzielnego spotkania rezerw Chemika Police z mierzącym w awans Światowidem Łobez. Pierwsi prowadzenie objęli zawodnicy trenera Mariusza Szmita, gola zdobył Kamil Wronka. Później jednak do głosu doszli goście, którzy zdobyli trzy bramki. Ich autorami byli Artur Samal i dwukrotnie Michał Niedźwiecki. Piłkarze Chemika nie załamali się i po golach Damiana Górskiego i Petre Gogarowskiego zapewnili sobie jeden punkt.
Na zdjęciu mecz między rezerwami Chemika, a Światowidem z sierpnia 2008
Chemik II: Klichowski - Skrętny, Janicki (46’ Właśniewski), Maśniak, Pacholski (46’ Gogarowski), Wronka, Sowała, Górski, Rembisz, Bobko (25’ Jaroszewicz, 49’ Oleniszyn), Szewczykowski
Światowid: Warchałowski - Popielewski, Koba, Kulczyński (90’ Brona), Mosiądz D., Mosiądz M., Ptera, Samal, Niedźwiecki, Ostaszewski, Skibiński (76’ Borejszo) Bramki: 1:0 - 34 minuta - Kamil Wronka 1:1 - 42 minuta - Artur Samal 1:2 - 67 minuta - Michał Niedźwiecki 1:3 - 71 minuta - Michał Niedźwiecki 2:3 - 76 minuta - Damian Górski 3:3 - 90+1 minuta - Petre Gogarowski Już pierwsza akcja spotkania mogła zakończyć się bramką dla gości. Po błędzie w wybiciu piłki przed szansą na gola w polu karny stanął Mateusz Ostaszewski. Na szczęście napastnik Światowida zaskoczony prezentem źle trafił w piłkę. W 17 minucie z kolei to Chemik był bliski gola. Po strzale Przemka Rembisza z kilkunastu metrów bramkarz Światowida wypluł piłkę przed siebie. Natychmiast z dobitką ruszył Łukasz Bobko, golkiper gości naprawił jednak swój błąd i obronił strzał napastnika Chemika. Później szansę Łukasza Petera źle obliczył lot piłki, która trafiła do Damiana Górski, niestety główka „Górala” poszybowała ponad bramką. W 34 minucie Chemik objął prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkował Rembisz, a bramkarza z 9 metrów pokonał Kamil Wronka. Ten sam zawodnik mógł podwyższyć prowadzenie kilka chwil później, Warchałowski przeniósł jednak nad poprzeczką strzał z ponad 30 metrów. Druga połowa zaczęła się od groźnych strzałów Właśniewskiego dla Chemika i Kulczyńskiego dla Światowida, oba nie znalazły jednak drogi do siatki. Później po piąstkowaniu Grzegorza Klichowskiego z błyskawiczną kontrą wyszedł Damian Górski, niestety ostatnie podanie w kierunku samotnie biegnącego Wronki było zbyt głębokie i piłka padła łupek bramkarza Światowida. W 67 minucie Artur Samal przejął w środkowej strefie piłkę i podał do Michała Niedźwieckiego. Niedźwiecki pokonał kilkadziesiąt metrów i strzałem nie do obrony z linii pola karnego umieścił piłkę w bramce. Po zaledwie czterech minutach Światowid podwyższył prowadzenie. Tym razem Niedźwiecki w sytuacji sam na sam nie dał szans Klichowskiemu. W 70 minucie podopieczni trenera Szmita w fantastycznym stylu „rozklepali” defensywę zespołu z Łobza i zdobył bramkę kontaktową. Prawym skrzydłem popędził Krzysztof Oleniszyn, który podał w pole karne do Rembisza. Rembisz natychmiast odegrał do Wronki, Wronka oddał piłkę na linię pola karnego Górskiemu, a Górski precyzyjnym strzałem zdobył gola. Majstersztyk gry krótkimi podaniami. Zawodnicy z Łobza po stracie bramki grali coraz bardziej nerwowo i co chwilę dopytywali się kibiców ile minut pozostało do końca spotkania. Niespokojna gra i wybijanie piłki na oślep zemściło się w doliczonym czasie gry, gdy po zamieszaniu w polu karnym w którym udział mieli Kamil Wronka i Marcin Właśniewski, piłka trafiła na linię pola karnego do Petre Gogarowskiego. Gogarowski spokojnie przymierzył i po fantastycznym uderzeniu piłka wylądowała w bramce gości.
�r�d�o: www.chemik.police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: C80 |
|