ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
maggi
Porażka Kotwicy w Słupsku
Energa Czarni Słupsk po ciekawym meczu pokonali na rozpoczęcie trzeciej kolejki Tauron Basket Ligi Kotwicę Kołobrzeg 82:73.

- Mimo przegranej uważam, że mój zespół zasłużył na ciepłe słowa. Początek spotkania wskazywał na to, że będzie to kolejny łatwy mecz w wykonaniu Energi Czarnych, ale okazało się być zupełnie inaczej - mówił tuż po zakończeniu meczu trener Kotwicy Dariusz Szczubiał.

Jego zespół słabo rozpoczął piątkowe spotkanie, dając narzucić sobie rytm gry dyktowany przez rozgrywającego słupskiej drużyny Jerela Blassingame'a. Gospodarze w pierwszych minutach prezentowali się znakomicie, przede wszystkim za sprawą kończącego akcje Camerona Bennermana, który już w połowie pierwszej kwarty miał na swoim koncie dwucyfrową liczbę punktów.

Kilkunastopunktowe prowadzenie Energi Czarnych było w dużej mierze zasługą ich obrony. - Cieszy mnie nasza defensywa, w szczególności w wykonaniu Camerona i Krzysztofa Roszyka. Obaj wykonali bardzo ciężką pracę przeciwko Tedowi Scottowi, który mimo zdobytych 25 punktów nie miał łatwego meczu. Niech świadczy o tym jego 13 niecelnych rzutów oraz dziewięć strat - zauważył Dainius Adomaitis, trener słupszczan. To właśnie indolencja rzutowa Scotta w pierwszej kwarcie miała znaczący wpływ na wysokie prowadzenie gospodarzy. Superstrzelec i lider Kotwicy swoje pierwsze punkty zdobył dopiero po ośmiu minutach gry.

- Tak, jak nie można powiedzieć, że w Los Angeles Lakers drużyna jest dostawką do Kobego Bryanta, tak nie można powiedzieć, że w Kotwicy dostawką do Scotta są Polacy. Phil Jackson nie zabrania Bryantowi zdobywać punktów, ponieważ on jest po prostu w tym najlepszy. My gramy w taki sposób, aby nasze akcje kończyli właśnie najlepsi strzelcy w zespole, jest to naturalne. W 40 minut meczu można oddać określoną ilość rzutów i jeśli Ted rzuca 20 razy, to oczywiście dla innych pozostanie mniej. Ale nie przynosi to szkody naszej drużynie - stwierdził Szczubiał.

Choć Energa Czarni jeszcze chwilę przed przerwą prowadzili 16 punktami, mogli się spodziewać - zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami - trudniejszej gry w kolejnej części meczu. - W pierwszej połowie, podobnie jak w Poznaniu, zagraliśmy bardzo słabo, choć trener wyjaśniał nam, że musimy od samego początku grać twardo w obronie. Gdyby tak się stało, ten mecz z pewnością inaczej by się ułożył. Jestem zadowolony z naszego zespołu, pokazaliśmy charakter, jednak kilka niepotrzebnych strat w końcówce, po których Energa Czarni wyprowadzili kontrataki, zaważyło na końcowym wyniku - podsumował spotkanie skrzydłowy Kotwicy Tomasz Zabłocki. To właśnie jego trójka na zakończenie pierwszej połowy zmniejszyła straty gości i pozwoliła im z pozytywnym nastawieniem rozpocząć trzecią kwartę.

Od stanu 56:41 w 21. minucie kołobrzeżanie zdobyli dziesięć punktów z rzędu. Na moment gospodarze odzyskali kontrolę nad meczem, ale po chwili akcje Kotwicy, kończone głównie przez Scotta, pozwoliły gościom na zmniejszenie strat do jednego punktu na koniec trzeciej kwarty (62:61). Chwilę później, królujący pod tablicami Darrell Harris zaskoczył słupską defensywę rzutem z dalekiego półdystansu, wyprowadzając tym samym swój zespół na pierwsze w meczu prowadzenie.

Jeszcze w 35. minucie po trójce Teda Scotta był remis 66:66. Jednak w ostatnich minutach świetna obrona Energi Czarnych i szybkie zespołowe akcje dały gospodarzom pewne zwycięstwo. Na nic zdały się ambitne ataki kołobrzeżan oraz słaba skuteczność słupszczan na linii rzutów wolnych w końcówce (0/4 Białka), którzy mimo to spokojnie utrzymali przewagę do ostatniego gwizdka sędziego. - W drugiej połowie zagraliśmy wyśmienicie… poza ostatnimi trzema minutami. Moi zawodnicy nie wykonali ustalonych założeń, kilka razy straciliśmy piłkę i pozwoliliśmy sobie ponownie tak wysoko odskoczyć, że nie mieliśmy już szans na zwycięstwo - podsumował trener Szczubiał.

- Cieszymy się z wygranego meczu, jednak muszę przyznać, że nie jesteśmy jeszcze drużyną, która może osiągać sukcesy. Musimy ku temu jeszcze bardzo ciężko pracować. Szczególnie nad równą grą przez pełne 40 minut. Kotwica udowodniła, że jest bardzo solidnym i niebezpiecznym zespołem, który - jak pokazał - walczy do ostatnich sekund - mówił Adomaitis. - W sezonie dużo częściej będziemy mieli do czynienia z podobnymi meczami, jak ten z Kotwicą, a nie, jak z Koszalinem. Dlatego dobrze jest rozegrać tak trudne spotkanie i je wygrać - dodał.

Najwięcej punktów dla słupszczan zdobył Bennerman (22). Energa Czarni zanotowali aż 20 asyst, z czego najwięcej - 7 - Zbigniew Białek. Dla Kotwicy
25 pkt. rzucił Ted Scott (9/22 z gry), a Darrell Harris zebrał 16 piłek.
�r�d�o: plk.pl

relacjďż˝ dodaďż˝: avAstt
 

Polska Liga Koszykówki (2010/2011)
Energa Icon Sea Czarni Słupsk Kotwica Kołobrzeg
82 73
22-10-2010 18:15
(29:16, 25:25, 8:20, 20:12) dodaj video
dodaj swoje zdjęcia
Energa: C. Bennerman 22 (2), J. Blassingame 11 (1), M. Cesnauskis 11 (2), P. Leończyk 10, B. Davis 10, Z. Białek 8 (2), H. Pabian 4, W. Szawarski 4, K. Roszyk 2.
Kotwica: T. Scott 25 (3), A. Fisher 13, D. Harris 12, T. Zabłocki 8 (2), D. Bręk 6 (2), Ł. Diduszko 4, B. Sarzało 3 (1), S. Sikora 2, M. Djurić 0.


Dane pomogli uzupełnić: Kolberg, emilmks, arturr, krab - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleca osób: 1
nivea44

video
fotorelacje
• nie ma jeszcze fotek

dodaj swoje zdjcia
relacje
Porażka Kotwicy w Słupsku (avAstt)
Kolejne derby (krab)
Wyjazd do Słupska (pszczolek)
 
top komentarze
newsy:
3 » Chemik Police z partner »
mecze:
31 » Iskierka Mirand Szczeci »
19 » Gavia Choszczno-GKS Man »
18 » Radew Białogórzyno-Satu »
17 » Iskra Lutówko-Kluczevia »
13 » Dąb Dębno-Orzeł Wałcz
13 » Orzeł Łubowo-Redłovia R »
13 » Sekwoja Brwice-Chrobry  »
12 » Mechanik Bobolice-Darło »
12 » Wiarus Żółtnica-Pogoń W »
12 » Zawisza Grzmiąca-Wiarus »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 23
statystyki portalu
• drużyn: 3147
• imprez: 154935
• newsów: 78457
• użytkowników: 81346
• komentarzy: 1180668
• zdjęć: 907799
• relacji: 40755
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies