Pracowita sobota Portowców
Ostatnia sobota to dla przebywających na obozie przygotowawczym w Turcji, zawodników Pogoni Szczecin, czas meczów sparingowych. Portowcy rozegrali w tym dniu dwa takie spotkania, w których odnieśli dwa zwycięstwa. Najpierw o godzinie 14:00 Granatowo-Bordowi zmierzyli się z drużyną z Wybrzeża Kości Słoniowej - Zobah Sport. Od samego początku tego spotkania przewagę miała Pogoń, jednak początkowo nie potrafiła tej przewagi udokumentować. Po ponad dwudziestu minutach ataki szczecinian przyniosły wyczekiwany efekt. Szybko kontratak, Kolendowicz odgrywa do Marcina Klatta, a ten po minięciu obrońcy umieszcza piłkę w siatce. Chwilę później Pogoń mogła podwyższyć prowadzenie, jednak rzutu karnego nie wykorzystał Klatt. Do końca spotkania obie ekipy starały się zmienić wynik, jednak ani Zobah Sport, ani Pogoni Szczecin sztuka ta się nie udała.
Dwie godziny później Pogoń zmierzyła się z szóstą drużyną ukraińskiej ekstraklasy Wołyniem Łuck. Podobnie jak w pierwszym meczu, wynik rozstrzygnięty został w pierwszych 45 minutach. Kilka minut po rozpoczęciu meczu świetnym podaniem popisał się Ława. Piłka trafiła do Adama Frączczaka, który zdobył pierwszą bramkę dla Portowców. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy Akahoshi wykonywał rzut wolny. Świetne dośrodkowanie, do piłki dopada Marcin Dymkowski i Pogoń prowadziła już 2:0. Także po zmianie stron szczecinianie mieli okazje do podwyższenia prowadzenia, jednak po strzale Petasza piłka trafiła w słupek. Mecz zakończony został w 80 minucie, gdyż na boisku pojawił się, niezadowolony z gry swoich podopiecznych, trener Wołynia, który zaczął kopać swoich piłkarzy. Przypomnijmy, że rok temu w czasie meczu Pogoni z Wołyniem, ten sam trener zachował się podobnie, jednak wtedy mecz udało się dokończyć.
- Jeśli chodzi o pierwsze dzisiejsze spotkanie to nasz rywal do meczu podszedł bardzo prestiżowo. Ich gra polegała głównie na tym aby nam przeszkadzać i nie stracić bramki. Wynik mógł być wyższy jednak bardzo dobra postawa bramkarza i troszeczkę naszej nieudolności to uniemożliwiły. - powiedział w rozmowie z oficjalnym serwisem Pogoni Artur Płatek. - Z drugiego meczu jestem bardzo zadowolony. Graliśmy z silnym rywalem, a mimo to potrafiliśmy narzucić tempo i swój styl gry. Chłopcy zaangażowali się w to spotkanie na 100%. Było widać ogromną wolę walki i determinację. Taki zespół chcę oglądać na wiosnę. - dodał trener Portowców. Pogoń (I Mecz): Łukasz Kupczanko - Maksymilian Rogalski, Łukasz Matuszczyk, Krzysztof Hrymowicz, Tomasz Rydzak - Daniel Wólkiewicz, Robert Kolendowicz, Dariusz Zawadzki, Piotr Dziuba, Marcin Klatt (60' Mikołaj Lebedyński) - Radosław Wiśniewski. Pogoń (II Mecz): Bartosz Fabinak - Mateusz Szałek, Błażej Radler, Marcin Dymkowski, Piotr Petasz - Kamil Majkowski (60' Mikołaj Lebedyński), Takafumi Akahoshi, Bartosz Ława, Robert Mandrysz, Przemysław Pietruszka - Adam Frączczak.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / pogonszczecin.info / Daniel Trzepacz
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|