Bez goli na wyspie Uznam
Wydłużyła się seria spotkań Floty Świnoujście bez zwycięstwa w I lidze. Podopieczni Krzysztofa Pawlaka po słabym spotkaniu zremisowali bezbramkowo z GKS-em Katowice. Wyspiarze po raz ostatni komplet punktów wywalczyli 15 października ubiegłego roku w Elblągu. Mecz z katowiczanami był siódmym z rzędu bez zwycięstwa. W sobotnie popołudnie piłkarze obu drużyn nie stworzyli wielkiego widowiska. Z dobrej strony zaprezentowali się bramkarze. Artur Melon i Witold Sabela kilka razy zaprezentowali swoje nieprzeciętne umiejętności.
Pierwsze celne uderzenie w meczu należało do Damiana Chmiela, który po kwadransie gry trafił wprost w Artura Melona. W 20 minucie groźnie na bramkę gości uderzył Ensar Arifović, ale pewną interwencją popisał się golkiper przyjezdnych. Kolejne minuty nie dostarczyły kibicom wielu emocji. Gra toczyła się w środku pola, a sporadyczne ataki zespołów nie przyniosły poważniejszego zagrożenia pod jedną z bramek. W 35 minucie Krzysztof Bodziony łatwo odebrał piłkę Damianowi Kaciczakowi. Pomocnik Floty całą akcję zakończył jedynie strzałem w boczną siatkę bramki Witolda Sabeli.
Po przerwie lepiej wyglądała gra gospodarzy. W 50 minucie meczu Tomasz Ostalczyk świetnie wrzucił piłkę w pole karne gości, a niepilnowany Marek Niewiada strzałem głową próbował zaskoczyć bramkarza Gieksy. Ostatecznie pojedynek wygrał Witold Sabela kapitalnie broniąc uderzenie zawodnika Floty. Świnoujścianie naciskali, ale katowiczanie zdołali się otrząsnąć po kwadransie gry w drugiej połowie. W 63 minucie meczu piłka w zamieszaniu w polu karnym Floty znalazła się w siatce, ale autor gola był na spalonym. Goście idealną okazję na strzelenie bramki zmarnowali w końcówce meczu. Do sytuacji sam na sam z Arturem Melonem doszedł Deniss Rakels, jednak zwycięsko z tego pojedynku wyszedł bramkarz Floty Świnoujście.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|