Na początek remis z rezerwami Lechii Gdańsk
Lechia Gdańsk przyjechała na spotkanie do Koszalina o godzinie 16:40, a więc początek spotkania zostało przesunięte na godzinę 17:15. Od początku spotkania inicjatywę starali się przejąć zawodnicy z Gdańska. Już w 2 minucie mogli objąć prowadzenie uderzał Mateusz Łuczak, ale dobrze zachował się Arkadiusz Malec, który sparował strzał na rzut rożny. W kolejnych minutach gospodarze próbowali przejąc inicjatywę dzięki czemu spotkanie nam się wyrównało. Podopieczni Mariusza Lenartowicza pierwsza groźną sytuacje do zdobycia bramki stworzyli sobie w 22 minucie, lewą stroną boiska popędził Adrian Rząsa dograł do Artura Próchnickiego, który w sytuacji sam na sam trafił w bramkarza.
Gospodarze przejęli inicjatywę, ale jako pierwsi okazje do zdobycia bramki stworzyli sobie zawodnicy z trójmiasta, w 33 minucie Mateusz Bany sfaulował w okolicach 16 metra Aliaksandr Sazankou, a do piłki podszedł sam poszkodowany, ale nie stworzył zagrożenia, po jego strzale piłka otarła się o jednego zawodnika z muru, po czym futbolówka wyszła na rzut rożny. W 35 minucie Kamil Chicewicz został ukarany żółtą kartką, za próbę wymuszenia rzutu karnego. Na 5 minut przed końcem pierwszej połowy, gracze Lechii mieli kolejny rzut wolny, tym razem uderzał Patryk Brzeski, ale Arkadiusz Malec nie miał problemów z obroną, tego strzału. W końcówce pierwszej połowy miejscowi zawodnicy stworzyli sobie dwie sytuacje najpierw, kapitan Bałtyku Tomasz Sęk posłał krosową piłkę z połowy boiska, do Adriana Rząsy, skrzydłowy gospodarzy zdołał opanować piłkę, a także uderzyć na bramkę Barczaka, chwilę później Maciej Kazimierowicz, uderzał na bramkę Lechii, ale nie trafił w światło bramki. Do przerwy bez bramek.
Początek drugiej połowy należał do podopiecznych Tomasza Untona. Już w 52 minucie bramkę mógł zdobyć ...., ale trafił w Arkadiusza Malca. Dziesięć minut później 59 także nie trafił do siatki. Lechia przeważała, lepiej radziła sobie w środkowej strefie boiska. Koszalińska defensywa w 70 minucie pozwoliła sobie na stratę bramki, przy pierwszym strzale napastnika Lechii, strzał obronił Malec, ale przy dobitce był bezradny, 0:1 bramkę zdobył Michał Pruchnik. Po stracie bramki gospodarze, zaczęli grać, bardziej rozważnie, spokojniej, a także dokładniej, czego wcześniej brakowało. Efektem lepszej gry Bałtyku była bramka zdobyta 82 minucie przez Adriana Rząsy. Końcowe fragmenty spotkania toczyły się głównie w środkowej strefie boiska oraz obie jedenastki nie potrafiły stworzyć sobie dogodnej sytuacji strzeleckiej. Bałtyk Koszalin - Lechia II Gdańsk 1:1 (0:0) 0:1 Michał Pruchnik 61' 1:1 Adrian Rząsa 82' Bałtyk: Malec - Sęk, Fijołek, Bany, Miklasiński, Kazimierowicz, Szymański, Husejko, Chicewicz, Pruchnicki, Rząsa. Na zmiana weszli: Wiśniewski, Duszkiewicz, Lenkiewicz, Poczobut Lechia II: Barczak - Kądziela, Iwanowski, Janicki, Rąbczyk - Brzeski, Kostrzewa (75' Żmijewski), Korzępa (46' Szamp) - Kacprzycki, Łuczak (Ł. Wiśniewski), Sazankou (58' Pruchnik).
ďż˝rďż˝dďż˝o: inf.własna
relacjďż˝ dodaďż˝: arti15 |
|