Stalowcy deklasują Unię
W IV kolejce zmagań o mistrzostwo Wojewódzkiej Okręgówki szczecińskiej piłkarze Stali Lipiany gładko uporali się na własnym terenie z Unią Dolice pokonując gości 4:1. Na listę strzelców wpisywali się Piotr Bodnar, dwukrotnie Marcin Krystek oraz wracający po kontuzji uda kapitan Stalowców Tomasz Jurkiewicz. Honorowe trafienie dla doliczan uzyskał Mateusz Korycki.
Już po pierwszych paru minutach dość licznie zgromadzeni kibice na stadionie mogli się cieszyć z uzyskania prowadzenia przez zawodników Macieja Zadki. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Maciej Nowaczek, a piłkę do siatki celnym wolejem posłał niepilnowany w polu karnym Piotr Bodnar. Od tego momentu spotkanie się wyrównało, a z czasem zaczęła się rysować przewaga Unii, która chciała odrobić jednobramkową stratę, przez co była narażona na groźne kontry. Po jednym z szybkich ataków bliski zdobycia gola był Tomasz Kozioł lecz jego strzał do boku sparował Robert Klimaszewski. Warto także dodać, że dobre sytuacje marnowali także Marcin Krystek oraz dwukrotnie Piotr Bodnar. Duża udział w dochodzeniu do sytuacji miał Maciej Nowaczek, który świetnie egzekwował rzuty wolne i rożne. Chwilę później zakotłowało się pod bramką gospodarzy. Po rzucie rożnym zbyt krótko piłkę wybili obrońcy Stali, dopadł do niej jeden z zawodników gości i huknął z woleja tuż pod poprzeczkę, ale debiutujący w oficjalnym meczu osiemnastoletni Maciej Pawłowski z trudem przeniósł piłkę nad bramką. Zamiast wyrównania padła druga bramka dla Stalowców. Świetne dośrodkowanie Macieja Nowaczka na gola zamienił stoper Stali Marcin Krystek. Gdy wydawało się, że na przerwę podopieczni Macieja Zadki zejdą z dwubramkowym prowadzeniem piłkę na 40 metrze stracił Piotr Bodnar, Mateusz Korycki pomknął na bramkę gospodarzy i strzałem odbitym od słupka pokonał młodego bramkarza Stali. Tak więc prowadzący te zawody Mirosław Kos zaprosił na przerwę piłkarzy obu drużyn przy wyniku 2:1.
Druga część meczu rozpoczęła się od walki w środku pola. Piłka przenosiła się spod jednego pola karnego pod drugie lecz nic konkretnego z tego nie wynikało. Im więcej czasu upływało tym więcej zawodników Unii Dolice angażowało się w grę do przodu, co stwarzało więcej miejsca formacji ofensywnej Stali, którzy zadali kolejny cios. Znakomitą solową akcję przeprowadził Tomasz Kozioł, który minął kilku rywali i oddał strzał w kierunku dalszego słupka. Jego strzał odbił Robert Klimaszewski leczy przy dobitce powracającego po kontuzji do składu Stali kapitana Tomasza Jurkiewicza był już bezradny i gospodarze oraz kibice zgromadzeni na trybunach cieszyli się z trzeciej bramki. Goście mieli szansę na gola kontaktowego lecz po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marka Andrysiewicza jeden z piłkarzy z Dolic przestrzelił nad poprzeczką. Na kilkanaście minut przed końcem wynik meczu ustalił Marcin Krystek, który otrzymał piłkę w środku pola, minął trzech rywali i spokojnym strzałem posłał piłkę do siatki Unii nie dając szans na skuteczną interwencję bramkarzowi Unii. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i choć wysokie, to jak najbardziej zasłużone zwycięstwo Stalowców stało się faktem.
Stal Lipiany po dobrym meczu pokonała pewnie graczy z Dolic. Kluczem do sukcesu okazały się stałe fragmenty po których gospodarze zdobyli dwie bramki, a mogli, wręcz powinni mieć ich więcej. Coraz pewniej spisuje się także blok defensywny, który popełnia coraz mniej błędów przez co rywale stwarzają mało sytuacji pod bramką Stali. Patrząc na ostatnie dwa spotkania forma zawodników rośnie z meczu na mecz co może napawać optymizmem przed kolejnymi potyczkami ligowymi. Miejmy nadzieję, że kolejne pojedynki będą w wykonaniu podopiecznych Macieja Zadki co najmniej na takim poziomie jak ten z Unią Dolice.
�r�d�o: stal-lipiany.futbolowo.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: nitek91 |
|