Najpierw szyszki, później but, aż wreszcie butelki
Incydent w trakcie meczu pomiędzy Orkanem Dalewo a Radovią Radowo Małe nie był jedynym w trakcie ostatniego weekendu, który miał miejsce na boiskach A klasy. Do przerwania zawodów doszło też w Rowach, gdzie miejscowy Orkan zmierzył się z Bryzą Reńsko.
Zawody o mistrzostwo klasy A, grupy VI przerwane zostały przez sędziego Kamila Kędzierskiego w 82 minucie przy wyniku 2:0. Powodem była między innymi obawa o naruszenie nietykalności cielesnej sędziego asystenta. W pierwszej połowie w stronę sędziego asystenta rzucane były szyszki. W drugiej połowie obok arbitra przeleciał but, a następnie, jak w sprawozdaniu z meczu pisze sędzia Kędzierski “w bliskiej odległości od głowy arbitra przeleciała butelka po piwie, która wylądowała na boisku. Po rozmowie z kapitanem drużyny gospodarzy (...), w obawie o zdrowie swoje i pozostałych uczestników meczu postanowiłem zakończyć mecz w 82 minucie meczu”.
Po przerwaniu spotkania jeden z piłkarzy gości prowokował swoich kibiców krzycząc: “Róbcie dym, oni nie mają ochrony, Możecie robić co chcecie!”. Po meczu większość pseudokibiców (znajdujących się pod wpływem alkoholu) wsiadła do autokaru piłkarzy Bryzy. - Coraz częściej uczestnikami zamieszek
na stadionach są kibice przyjezdnej drużyny. Ostatnio dochodzi nawet do sytuacji, że zamieszki wywołują także pseudokibice, których drużyna nie gra spotkania. Postępując w ten sposób chuligani sądzą, że uchronią swój klub przed konsekwencjami ich zachowań - mówi Julian Bumbul członek zarządu Kolegium Sędziów ZZPN.
�r�d�o: ZZPN
relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|