Dnia 03.06.2007r. na stadionie w Mieszkowicach licznie zgromadzenie kibice obserwowali mecz derbowy pomiędzy Mieszkiem Mieszkowice i Odrą Chojna. Na ten mecz derbowy oczekiwali już długo z niecierpliwością kibice i zawodnicy obydwu drużyn jednak takiego pomyślnego dla Mieszka przebiegu meczu nie spodziewał się nikt, albo mało kto. Mieszko zajmujące gorsze miejsce w ligowej tabeli, ciągle niepewne swojego ligowego bytu, musiało zmierzyć się na własnym stadionie z teoretycznie silniejszą Odrą Chojna. No właśnie okazało się, że Odra tylko teoretycznie była lepsza bowiem to Mieszko zdecydowanie przewyższało umiejętnościami, ale przede wszystkim determinacją zawodników Odry. Mecze Mieszka i Odry od dawnych czasów stają się ważnymi wydarzeniami w życiu piłkarskim działaczy i zawodników obydwu klubów. W poprzedniej rundzie Mieszko nie wystraszyło się meczu wyjazdowego i w Chojnie prowadziło jednak wywiozło wtedy tylko jeden punkt.



Mecz zaczął się spokojnie bez ostrych wejść i niepotrzebnych nerwów, mimo, że licznie zgromadzeni na meczu kibice spodziewali się przysłowiowego "gryzienia trawy" od początku meczu. Mieszko uskrzydlone dopingiem i efektami pirotechnicznymi ze strony fan clubu Grizzly Fans ruszyło zdecydowanie do przodu. Mieszko kontrowało mimo, że gracze Odry ładnie rozgrywali akcje w środku. Po jednej z akcji Mieszka szarżujący lewą strona Paweł Con wymanewrował obrońców i prawą nogą umieścił piłkę w siatce Odry. Było 1:0 jednak Mieszko nie zaprzestało i uwierzyło, że strzelanie bramke dla Odry nie musi być takie trudne. Sytuacje bramkowe mieli kolejno Mokrzycki sam na sam z bramkarzem, kiedy to strzelił w niego oraz Zięba, który potężnym uderzeniem zza linii szesnastu metrów trafił w poprzeczkę. Jednak co się nie udało wcześniej udało się po paru chwilach. Akcja Mieszka, zamieszanie i Zięba pakuje piłkę obok bezradnego bramkarza Odry. Do przerwy wynik się nie zmienił.



Po przerwie gra się zaostrzyła i sędzia kilka razy sięgał po żółte kartki jednak Mieszko dominowało. Wprowadzony na boisko Bogusz zdobywa kolejna bramkę i jest już 3:0. Na trybunach liczni kibice i barwny doping fan clubu z Mieszkowic doskonale się bawili świętując zdobywanie każdej bramki w sposób entuzjastyczny i bardzo kolorowy. Mieszko nie poprzestaje, wprowadzani są zawodnicy rezerwowi. Kolejna bramka była autorstwem P.Cona po składnej akcji całego zespołu. Na koniec ponownie Bogusz zodbywa piątą bramkę dla Mieszka pieczętując to okazałe i cenne zwycięstwo. Po meczu zawodnicy Mieszka wraz z kibicami świętowali długo zwycięstwo. A zawodnicy Odry i Mieszka wspólnie posili się przy kiełbaskach z grilla.