Od początku spotkania Flota kontrolowała przebieg spotkania ale niestety nie potrafili tego udokumentować bramką. W 25 minucie przed polem karnym zostaje sfaulowany Swat a do rzutu wolnego podchodzi Kupczyk który z około 25 metrów atomowym strzałem umieszcza piłkę pod poprzeczką. Warto odnotować, że ten zawodnik w meczu ze Zniczem tez popisał sie strzałem z 35 metrów. Później ciągłymi rajdami lewą stroną nękał obrońców Fali Waliszewski raz po raz dorzucajac piłkę w pole karne, ale dobrymi interwencjami popisywał sie Kapyś.



W 30 minucie walka dwóch zawodników Bartczaka i Nakoniczewskiego. Ten drugi po gwizdku arbitra krzyczy obraźliwe słowa w stronę "rozjemcy", po czym otrzymuje czerwoną kartkę i osłabia drużynę Fali. W około 38 minucie w zamieszaniu podbramkowym bramkę zdobywa Bartczak. W 43 minucie w polu karnym po raz kolejny znajduje się Bartczak i uderzeniem przy słupku po raz drugi umieszcza piłkę w bramce. I tak to do przerwy mamy wynik 3:0 dla Floty.



Po przerwie obydwa zespoły grały dużo w środku gdzie dobrze piłkę rozgrywali Swat i Pflantz. W 65 minucie rajdem popisuje się Waliszewski który silnym strzałem pokonuje Kapysia, który to odbił tak niefortunnie piłkę, że ta wpadła już za linią bramkową. Fala ograniczała sie do zagrań długimi piłkami, ale na posterunku był Broniecki, który po powrocie z Francji bardzo dobrze kierował obroną Floty. W 78 minucie na akcje indywidualna decyduje się Swat, który ustała wynik spotkania. Jeszcze dogodne sytuacje mieli Bartczak, Kupczyk i Swat, ale piłka mijała światło bramki.



Ciężkie warunki mieli piłkarze, którzy to w ogromnym upale grali, ale cieszą 3 punkty które pozostały w Świnoujściu i jeszcze piłkarze Floty walczą o awans do klasy okręgowej.



Flota II Świnoujście - Fala Międzyzdroje 5:0 (3:0)