Morze-Bałtyk gładko wygrywa z faworytem
Takiego efektu końcowego nie spodziewał się nikt... Niekompletna kadra, problemy z trenerem to tylko kilka priorytetowych spraw, które należało naprawić. Sam osobiście byłem dość zaskoczony wchodząc na halę SDS i widząc, że trenerem jest ponownie Michał Doliński. Nie chciałbym być odebrany źle, że trener Doliński się nie nadaje - nic z tych rzeczy! Morze przebudowane, pojawiły się całkiem nowe i 'stare' nowe twarze. Wrócili Zabłocki z Jakowczykiem, przybyli Tołoczko, Lemańczyk i Okapiec, zapowiadało się ciekawie.
Przejdźmy do rywala. Wojskowy Klub Sportowy 'Sobieski' Arena Żagań to zespół stawiany przez znawców i kibiców w gronie faworyta do awansu. Biorąc pod uwagę wynik Sobieskiego w poprzednim sezonie był zdecydowanym faworytem tego pojedynku. I nie powinien być tutaj problemem brak Lisa i innych. Jak się później okazało - problem był i to ogromny...
Morze wychodzi w składzie: Doliński, Jakowczyk, Okapiec, Tołoczko, Lemańczyk, Zablocki i na Libero Musielak.
Trener gości z Żagania, Pan Zbigniew Lapunow, do pierwszej szóstki desygnuje Grześkowiaka, Tobysa, Śląskiego, Świerzewskiego, Sajdaka, Janusza i Baumgartena na Libero. Morze od zagrywki... Michał Doliński wchodzi w pole serwisowe i... 3:0 dla Morza! SZOK! Dobra zagrywka to klucz do sukcesu, każdy trener i prawdziwy kibic się ze mną zgodzi. Dobra to nie znaczy mocna tylko przemyślana. Nie sztuką jest wyliczać 'współczynnik mocy' siła*ramię tylko myśleć! Jakowczyk, Zabłocki i Tołoczko bili mocno, ale przede wszystkim celnie, a np Okapiec z Lemańczykiem stacjonarną zagrywką nękali Libero i przyjmujących z Żagania. Wpadło bardzo dużo asów. Dobra zagrywka, problemy z przyjęciem w zespole Żagania i blok za blokiem zawodników Morza. Nie będę wymieniał nazwiskami bo wszyscy zawodnicy KS Morze Bałtyk zagrali świetnie w bloku. Wyskakiwali w dobrych momentach, z dobrym pułapem i co chwila piłka wracała na stronę Żagania jeszcze szybciej niż bili atakujący Grześkowiak, Sajdak czy Świerzewski. Jeśli już punkt zdobyli zawodnicy z Żagania to bardzo dobre przyjęcie Musielaka, Zabłockiego i Tołoczki trafiało w punkt 0 na siatce i bez problemu rozgrywał Doliński. Zatrzymajmy się na chwilę przy szczecińskim rozgrywającym.Widziałem wszystkie mecze w poprzednim sezonie Morza, ale nigdy nie widziałem tak ROZGRYWAJĄCEGO, młodziutkiego siłą rzeczy, trenera Dolińskiego! Na pojedynczym, maksymalnie na podwójnym (ale to bardzo rzadko) bloku atakowali Jakowczyk i koledzy. Grane było wszystko, prawe/lewe skrzydło, środek a nawet środek z drugiej linii. Oczywiście zdarzało się że piłka była za nisko czy lekko niedokładnie, ale bądźmy poważni - to najtrudniejsza pozycja na boisku. Nie ujmuje to ani umiejętnościom ani charyzmie Michała Dolińskiego. Osobiście dałbym 'czwórkę z plusem'. A jeśli już udało się przebić piłkę zawodnikom Żagania na drugą stronę to zawsze kończyło się tak samo... kontrą szczecińskiego Morza Bałtyk! Cały mecz przebiegł pod dyktando gospodarzy. Tylko na początku trzeciego seta Żagań prowadził 3:0 potem 8:6 i 10:8. Ale to było wszystko na co było stać przyjezdnych. Tołoczko z Jakowczykiem i Zabłockim bombardowali plac po stronie Żagania za każdym razem zmieniając kierunek i formę ataku. Zawodnicy z Żagania sprawiali wrażenie zamurowanych. Jak czekali na atomowy atak Zabłockiego to ten plasował w środek boiska, jak podeszli bliżej to cios w 9 metr. Ale jedna akcja meczu była dla mnie najcudowniejsza! Parkiety świata! Atakuje Morze Bałtyk, obrona po stronie Sobieskiego i kontra. Pasywny blok po stronie Morza, jak struna wyciąga się Tołoczko i ratuje wychodzącą w aut piłkę. Ponowna kontra Żagania i ponownie pasywny blok i Tołoczko ratuje przed stratą punktu! Wystawia z konieczności Musielak a Jakowczyk atakuje i obija blok rywala!!! Piękna wymiana na najwyższym siatkarskim poziomie wygrana przez Szczecinian, którzy wydawałoby się, byli na straconej pozycji! Takie Morze chcemy oglądać! Takie widowisko jest warte przyjścia na halę przy ulicy Wąskiej. A ci którzy zostali w domach oglądać mecz Polskiej Reprezentacji Kobiet na ME w Serbii z Izraelkami mają czego żałować bowiem spiker na bieżąco informował o wyniku z parkietu w Zrenjaninie. A oglądać też nie było czego... Następny mecz Morze zagra 1.10 w hali SDS przy ulicy wąskiej z AZS UZ Zielona Góra o godzinie 16. Serdecznie zapraszamy! Morze: Okapiec, Lemańczyk, Zablocki, Jakowczyk, Tołoczko, Doliński, Musielak (L) oraz Wierzbicki i Nowak. Trener: Michał Doliński; II trener: Tomasz Nowak Sobieski Arena: Grześkowiak, Tobys, Śląski, Świerzewski, Sajdak, Janusz, Baumgarten (L) oraz Rutkowski, Azarko, Woźniak, Baniuk, Matuszewski. Trener: Zbigniew Lapunow Sędziowie: Sędzia główny: Zdzisław Hamulski (Gorzów Wlkp.) Sędzia I: Marek Głodek (Murowana Goślina); Sędzia II: Andrzej Kaczmarek (Murowana Goślina); Sędzia sekretarz: Józef Misiak; Sędziowie liniowi: Weronika Popławska, Hubert Kaczmarek Widzów ok 50 relacjďż˝ dodaďż˝: MatysRM |
|