Zadecydowały ostatnie sekundy
AZS Radex Szczecin pokonał na własnym parkiecie Polski Cukier SIDEn Toruń 71:69, była to siódma wygrana z rzędu zielono-białych w hali SDS. Pierwsza odsłona spotkania należała do gości, którzy ją bardzo dobrze rozpoczęli, zwłaszcza w obronie. Dobra gra torunian w defensywie utrudniała poczynania w ofensywie podopiecznym Wojciecha Zeidlera. Ciężar gry na siebie wzięli Łukasz Pacocha oraz Krzysztof Mielczarek, w pierwszej ćwairtce zdobyli po osiem oczek. W zespole gości wyróżniali się Łukasz Żytko (7 punktów) oraz Jacek Jarecki (6 punktów). Następne dziesięć minut było w wykonaniu akademików, takie do jakich przyzwyczaili swoich sympatyków, grali oni szybko, ofensywnie, a najważniejsze że skutecznie.
W czasie trwania owej kwarty obie ekipy dwunastokrotnie rzucały z dystansu, żadna z owych prób nie była celna. Bardzo dobrze spisał się Karol Pytyś, który po wejściu na parkiet z ławki zdobył siedem punktów. Dzięki dobrej grze szczecinianie odrobili stratę z pierwszej odsłony rywalizacji i prowadzili do przerwy 35:34. W kolejnej odsłonie akademicy powiększali swoją przewagę, w spotkanie wstrzelił się Pacocha, który do swojej zdobyczy punktowej dołożył kolejne dziewięć oczek. Przyjezdni w tej cześci meczu dwa razy celnie trafili z gry. Kolejne na koncie Polskiego Cukru SIDEn zostały zapisane po rzutach wolnych. Tomasz Balcerek wraz z Michałem Dudkiem zdobyli punkty z trafień z dystansu, co zrobiło różnicę pomiędzy obiema ekipami w przedostatniej kwarcie.
Ostatnia część środowej rywalizacji przyniosła zebranym na hali SDS sympatykom emocjonujące widowisko. Team z Grodu Kopernika zaczął odrabiać straty, w pewnym momencie wyszli nawet na prowadzenie. Od tamtej chwili mecz toczył się punkt za punkt. Kluczowe dla końcowego rezultatu było ostatnie 20 sekund spotkania. Wtedy to dwóch wolnych nie wykorzystał Łukasza Kwiatkowski, piłka wylądowała w rękach Mariusza Wójcika, który chwilę potem został sfaulowany. Wykorzystał on tylko jedną próbę z rzutu wolnego. Doping szczecińskiej publiczności zmotywował gospodarzy. Na dwie sekundy przed końcem ligowego spotkania był wynik remisowy, autorem zwycięskiego trafienie został Krzysztof Mielczarek. Dzięki niemu AZS Radex wygrał 71:69 i było to siódme z rzędu zwycięstwo na własnej hali.
ďż˝rďż˝dďż˝o: http://www.azsradexszczecin.pl/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|