Chemik nie daje szans uczennicom
Chemik Police pewnie pokonał mniej doświadczony zespół SMS Sosnowiec 3:0 (w setach 25:17, 25:6 i 25:16), wygrywając drugi mecz pod wodzą nowego trenera. Spotkanie rozpoczęło się od niewielkiego prowadzenia siatkarek z Sosnowca i mniej więcej do trzynastego punktu podopieczne Andrzeja Pecia utrzymywały niewielką przewagę i nic nie zapowiadało aż tak jednostronnego pojedynku. W połowie seta odrodziły się gospodynie i dość szybko objęły prowadzenie, które przed końcem seta zwiększyły do ośmiu punktów. Drugi set miał niecodzienny przebieg. Do stanu 8:4 gra wyglądała dość wyrównanie, jednak wtedy w polu zagrywki pojawiła się kapitan, Justyna Raczyńska. Ze stanu 8:4, dzięki świetnemu serwisowi, doprowadziła swój zespół do prowadzenia 23:4, a ostatecznie do zwycięstwa w drugiej partii 25:6.
W trzecim secie, trener Piotr Sobolewski postanowił dokonać roszad w składzie i wpuścił na boisko rezerwowe. Choć często powoduje to słabszą grę, tym razem policzanki do końca pokazywały kto jest zespołem lepszym i kontrolował boiskowe poczynania.
Chemik Police wygrał pewnie, choć nie mógł liczyć na pomoc kibiców. - Co wy wrobicie?! Wy nasz Chemiczek hańbicie! - krzyknęli fani policzanek przy stanie 1:4. Fani nie akceptują m.in. ostatniej zmiany trenera, a także tego, że zawodniczki nie podchodzą po meczu podziękować kibicom za doping.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / Głos Szczeciński / chemik-police.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|