Zaledwie 180 minut pozostało do końca sezonu 2011/12 w III lidze. Chemik Police, który nadal nie jest pewny utrzymania w najbliższej kolejce na wyjeździe zmierzy się z Dębem Dębno. Wygrana może zapewnić „żółtozielonym” utrzymanie wśród trzecioligowców. Początek spotkania już w najbliższą środę o godzinie 17.30.

Dąb przed przedostatnią serią spotkań znajduje się z trudnym położeniu. Zajmuje ostatnie bezpieczne miejsce, zaś przewaga nad Bałtykiem i Kaszubią wynosi zaledwie jeden punkt. Co gorsza jedynie z Bałtykiem ma korzystny bilans bezpośrednich spotkań, a to oznacza, że w przypadku takiej samej ilości punktów to Kaszubia zajmie wyższe miejsce w lidze.

O skuteczności strzeleckiej zespołu z Dębna można powiedzieć właściwie tylko jedno: „Dąb=Dłubis”. Dąb zdobył w obecnym sezonie 30 bramek, z czego Łukaszowi Dłubisowi przypadło aż... 19. Wniosek nasuwa się sam, bez Dłubisa zespół na pewno nie zajmowałby takiej pozycji jaką zajmuje. Trafienia napastnika zapewniły drużynie 18 z 31 punktów.

Zdecydowanie negatywnie z kolei należy ocenić defensywę, która w 28 spotkaniach straciła aż 47 bramek. Dzięki takim popisom zawodnicy mający strzec bramki Dębu wylądowali na drugim miejscu w niechlubnej klasyfikacji najgorszych defensyw ligi. Gorsza jest tylko obrona Gryfa Tczew, która dała sobie strzelić 64 gole.

Nie ulega wątpliwości jednak, że fatalne statystyki punktowe oraz straconych bramek to efekt gry w pierwszej części sezonu. Jesienią w 17 kolejkach (dwie rozegrane awansem) Dąb zdobył zaledwie 14 punktów (bilans bramek 13-29) i zimę spędził na 15 miejscu w lidze. Zarząd klubu w przerwie postanowił dokonać zmian na stanowisku pierwszego trenera i tak Marcina Domagałę zastąpił Arkadiusz Dragon. Suche statystyki pokazują, że zmiana odniosła skutek bo w 11 tegorocznych kolejkach Dąb zdobył już 17 bramek i znacznie poprawił skuteczność w ofensywie (17 bramek zdobytych, wobec 18 straconych).

W jesiennym spotkaniu Chemik w marnym stylu stracił dwa punkty. W drugiej połowie po dwóch golach Pawła Krawca policzanie prowadzili 2:0, by ostatecznie zremisować 2:2. Kontaktową bramkę zdobył Paweł Majewski, zaś dwie minuty przed końcem meczu jeden punkt urwał… Łukasz Dłubis.

Po meczu trener Mariusz Szmit nie krył załamania: „Brak słów. Dla mnie to abstrakcja gdy wygrywa się 2:0 i cofa, popełnia takie głupie błędy.”

O tym, że Chemik był zespołem lepszym mówił nawet ówczesny asystent trenera Benedykt Psiuk: „Zacznijmy od tego, że jadąc do Polic spodziewaliśmy się że to będzie trudny teren, taki rzeczywiście był. Chemik w przekroju całego spotkania, poza ostatnim kwadransem był zespołem lepszym.”

Na dwie kolejki przed końcem sezonu Chemik ma trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Każdy inny wynik niż wygrana z Dębem przy niekorzystnych wynikach Bałtyku i Kaszubii będzie oznaczał, że w sobotę właśnie z zespołem z Kościerzyny zawodnicy trenera Szmita zagrają o wszystko, być albo nie być w III lidze. Zapraszamy zatem na oficjalny profil Chemika w portalu Facebook, na którym publikować będziemy informacje z Dębna. Wpisy widoczne są bez konieczności zakładania konta.

�r�d�o: www.chemik.police.pl