Remis jak przegrana
W sobotnie popołudnie, w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, przy padającym deszczu ze śniegiem i wiejącym silnym wietrze rozegrany został hit kolejki IV ligi. Trzeci zespół tabeli Leśnik/Rossa Manowo podejmował lidera Energetyka Gryfino. Mecz od pierwszych minut toczony był pod dyktadno gospodarzy. Już po 15 minutach pierwszej połowy Leśnik/Rossa prowadzić mógł 2:0, jednak piłka raz trafiła w poprzeczkę po pięknym strzale Marcina Gozdala i raz w słupek Krystiana Murala. Kolejne minuty to istny napór gospodarzy, co chwilę w dogodnych sytuacjach byli wyżej wymienieni Marcin Gozdal, Krystian Mural, gola również strzelić mógł Tomek Chrupałła, jednak z 7m wysoko przestrzelił nad poprzeczką.
Goście w I połowie przeprowadzili praktycznie tylko 2 akcje, obydwie jednak zakończyli bramkami. W 30 minucie po strzale z rzutu wolnego Energetyka, bramkarz Leśnika/Rossy odbija piłkę tuż pod nogi Komara a ten nie marnuje okazji i strzela bramkę na 0:1. 2 minuty później po nieudanej pułapce ofsajdowej goście podwyższają wynik na 0:2. Barandowski lobuje Kalkowskiego, który wychodzi z bramki. W 35 minucie sędzia nie odgwizduje rzutu karnego po ewidentnym faulu na Muralu. W 41 minucie Krystian wreszcie dopina swego i pieknym strzałem zza linii pola karnego pokonuje bramkarza Energetyka. Do przerwy 1:2. Początek drugiej połowy to ponownie ataki i ewidentna przewaga Leśnika/Rossy Manowo. Co chwilę bardzo dobrze skrzydłami atakuje Paweł Rakowski, dobre akcje Pawła Marczaka, Marcina Gozdala, Krystiana Murala. W 69 minucie w zamieszaniu na polu karnym Paweł Marczak uderza głową a piłka trafia w rękę zawodnika gości. Sędzia nie ma wątpliwości i wskazuje na 11 metr. Do piłki podchodzi niezawodny egzekutor Tomek Chrupałła i technicznym strzałem zmyla bramkarza wyrównując rachunki w tym spotkaniu. To trzeci, w ostatnich 3 spotkaniach z rzędu rzut karny wykorzystany przez Tomka. W końcówce meczu gospodarze mają jeszcze rzut wolny (ok. 22m), jednak Łukasz Kłączyński strzela wysoko nad poprzeczką. Końcowe 8 minut spotkania, to zdecydowana przewaga, jedyna w tym meczu, drużyny Energetyka. Do końca wynik nie ulega już zmianie. Z remisu cieszyć się mogą tylko zawodnicy z Gryfina, którzy jedynie wielkiemu szczęściu zawdzięczają to że z Manowa wyjeżdżają z tylko 2 straconymi bramkami.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: RobusLesnkRossa |
|