Wygrać i nie patrzeć za siebie
Trwający obecnie sezon piłkarski powoli dobiega końca, co oznacza, że zmagania w zachodniopomorskiej czwartej lidze wchodzą w decydującą fazę.
Do rozegrania pozostały już tylko trzy kolejki, w czasie których do zdobycia będzie dziewięć cennych punktów. Dla biało-zielonych najważniejsze będzie pierwsze z tych trzech spotkań, gdyż zwycięstwo Iny Goleniów z Hutnikiem Szczecin oznaczać będzie, że goleniowianie zwiększą swoją przewagę nad sobotnim rywalem do dziewięciu punktów i nawet w przypadku rozegrania słabszych kolejnych spotkań, utrzymają się w gronie czwartoligowców. Sobotnie zawody poprowadzi sędzia Artur Gonera, a na liniach pomagać mu będą Bartosz Kramer i Tomasz Wilkanowski. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 15:00 na Stadionie Miejskim w Goleniowie.
Dobrym wynikiem w meczu z Hutnikiem goleniowianie mogą nie tylko zapewnić sobie utrzymanie, ale biorąc pod uwagę z kim zmierzą się sklasyfikowani tuż za Iną Orzeł Wałcz i Astra Ustronie Morskie, biało-zieloni mogą umocnić się na ósmym miejscu, które po pierwszych meczach rundy wiosennej, było tylko marzeniem.
Zadanie nie będzie jednak łatwe, nie od dziś wiadomo bowiem, że podobnie jak Ina, Hutnik od wielu lat uznawany jest za ligowego pewniaka. Drużyna prowadzona przez Andrzeja Tychowskiego do końca walczyć będzie o punkty dające jej utrzymanie, dlatego pewne jest, że do Goleniowa przyjedzie z nastawieniem zgarnięcia pełnej puli. Ostatnie spotkania obu drużyn nie są w stanie pokazać, która z drużyn jest obecnie w wyższej formie. Biało-zieloni wygrali z Regą Trzebiatów 4:1 i Victorią Przecław 2:1, a wcześniej ulegli Leśnikowi/Rossa Manowo 1:4. Hutnik osiągnął bardzo zbliżone wyniki. Również pokonał dwie najsłabsze drużyny rozgrywek (Regę 3:1 i Victorię 4:0), a przegrał z wysoko notowanym Gryfem Kamień Pomorski 1:3. W typowaniu wyniku sobotniego spotkanie nie pomoże również wynik meczu z rundy jesiennej. W meczu, który rozegrany został w październiku ubiegłego roku w Szczecinie padł bowiem wynik remisowy 3:3, choć gospodarze, po bramkach Marcina Gniotka, Radosława Marcyniuka i Daniela Kozłowskiego prowadzili już 3:0. W drugiej połowie goleniowianie zdołali jednak zmniejszyć straty, po bramce Sebastiana Kotta, a w końcówce dzięki trafieniom obrońców Adama Dobrowolskiego i Dawida Jeża, doprowadzili do wyrównania. Sporym atutem goleniowian będzie z pewnością gra na własnym boisku. W ostatnich dwóch meczach podopieczni Tomasza Gołaszewskiego odnieśli w Goleniowie dwa zwycięstwa. Ostatnio pokonali Regę, ale przed blisko trzema tygodniami zgarnęli trzy punkty w meczu z liderem Energetykiem Gryfino.
�r�d�o: www.mksina.com
relacjďż˝ dodaďż˝: WpV |
|