Sąsiad w tabeli pokonany
Przed środowym spotkaniem pomiędzy Polonią Płoty a Ehrle Dobra Szczecińska obie drużyny w tabeli wojewódzkiej okręgówki dzielił tylko jeden punkt. Biorąc pod uwagę, że stawką jest ligowy byt był to bardzo istotny mecz dla obu ekip. Jesienią na własnym boisku Ehrle zwyciężyło 3:1. Spotkanie tamto wywołało wiele kontrowersji głównie z powodu m.in. rzutu karnego dla gospodarzy. Spotkanie w Płotach rozpoczęło się od dość zaciętej walki w środku pola. Obie drużyny mozolnie budowały przewagę. Pierwszą groźną sytuację stworzyli goście, jednak inteligentny faul Adriana Ratajczyka przerwał szybki atak.
W 6 minucie spróbował odpowiedzieć Paweł Mirecki, którego techniczne uderzenie lewą nogą z ostrego kąta minęło spojenie bramki Ehrle. Pierwsza bramka dla gospodarzy padła w 34 minucie spotkania. Długi wyrzut z autu Sebastiana Woźniaka, przedłużył Mirecki, a niezawodny w polu karnym rywali Dariusz Skuratowski pewnie skierował piłkę do bramki. Do przerwy gospodarze kontrolowali przebieg spotkania, aby po wyjściu z szatni uderzyć ze zdwojoną siłą Piłkę rozegrał Adrian Ratajczyk, zagrał perfekcyjnie do wybiegającego z głębi pola Łukasza Góralskiego, a kapitan 'czarno-białych' minął jeszcze bramkarza i podwyższył wynik spotkania.
W 53 minucie gospodarze przeprowadzili kolejną groźną akcję, jednak po dośrodkowaniu 'Góralskiego', Mirecki ustrzelił bramkarza gości. W 59 minucie Polonia cieszyła się z trzeciej bramki, a swojej pierwszej od kilku lat Marcin Stopa. Doświadczony prawy obrońca 'czarno-białych' uderzył z dystansu trafiając w sam róg bramki. Dzieła zniszczenia mógł dokończyć Skuratowski, ale w głową z bliska trafił w poprzeczkę. W 67 minucie goście odpowiedzieli najpiękniejszym golem meczu. Strzał z 18 metrów Tomaniaka był nie do obrony, i piłka zatrzepotała w siatce. Polonia wciąż atakowała, aby zdobyć czwartą bramkę. Uczynił to Paweł Rynalski, który już w kolejnym spotkaniu daje dobrą zmianę. Najpierw Łukasz Szwak nie wykorzystał sytuacji sam na sam, ale na szczęście popularny Rynal skierował piłkę do siatki. Jeszcze w końcówce gole mogli zdobyć Michał Urbaniak i ponownie Rynalski. Jednak wynik nie uległ już zmianie. Polonia pokonała kolejnego bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie. Już w sobotę spotkanie z następnym sąsiadem w tabeli Odrzanką Radziszewo. I jeszcze słów kilka o kibicach Polonii, a raczej osobach tak się mieniących. Przez większość spotkania pewna grupka potrafiła tylko głośno krytykować i naśmiewać się z nieudanych zagrań. W pewnym momencie ktoś nawet zaczął śpiewać pieśń żałobną. Kiedy Marcin Stopa strzelił trzecią bramkę w grupce zapanowało grobowe milczenie. To dobrze, że zawodnicy potrafili w ten sposób odpowiedzieć niedowiarkom. W walce o utrzymanie potrzeba spokoju i kulturalnego dopingu. Niestety postawa niektórych osób woła o pomstę do nieba. Najważniejsze jednak jest to, że trzy punkty zostały w Płotach.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: thefrog |
|