Lider na łopatkach
Zwane po dziś mini derby, zawsze kojarzone były z Iną Ińsko. Sam mecz był jednak jednostronny. Lider zaprezentował się na tle zespołu z Węgorzyna dużo poniżej oczekiwań w efekcie czego padł wynik, jaki nierzadko zdarzają się w tej klasie rozgrywkowej. W 4 minucie 'cornera' wkonywali goście z Ińska. Piłka po strzale głową nieznacznie przeszła obok bramki bezrobotnego przez większość meczu Przemysława Norycy. W 7 minucie błąd popełniają obrońcy z Ińska, do piłki dochodzi Damian Szubert, którego strzał broni bramkarz Iny. Podobnie akcja kończy się w 11 minucie. Niespełna kilkadziesiąt sekund później, futbolówkę z głębi pola otrzymał Krzysztof Śmierzchalski, który oddał strzał minimalnie niecelny.
W 18 minucie Śmierzchalski wyłożył futbolówkę Krystianowi Cieplakowi, który uderzył wysoko nad bramką. W 22 minucie padł pierwszy gol. Zza linii pola karnego uderzał Śmierzchalski, piłka niefortunnie odbiła się od zawodnika Iny, spadła pod nogi Szuberta, który bez namysłu huknął po długim rogu. 120 sekund później dokładne dośrodkowanie Cieplaka na piąty metr pozwoliło oddać strzał Szubertowi niestety minimalnie niecelny. W 29 minucie było 2:0. Podanie z głębi pola do Śmierzchalskiego, który uderzył precyzyjnie po długim rogu musialo zakończyć się golem. W 38 minucie akcja prawą flanką w wykonaniu gości zakończyła się strzałem, pewnie obronionym przez Norycę. Minutę później znów w natarciu piłkarze trenera Przybylaka. Tym razem dośrodkowania na dłuższy słupek nie był w stanie zakończyć strzałem jeden z zawodników Sparty. Na zakończenie pierwszej połowy szybka składna akcja w wykonaniu gospodarzy zakończyła się zdobyciem trzeciej bramki w wykonaniu Szuberta.
W drugiej połowie obraz gry niespecjalnie się zmienił. W 48 minucie bliski szczęścia po strzale głową był Dawid Bidny. W 52 minucie podanie ze środka pola otrzymał Szubert, który ze stoickim spokojem zdobył swoją trzecią bramkę i ustrzelił nieklasycznego hat-tricka. Cztery minuty później znów bliski pokonania bramkarza rywali był Dawid Bidny. W 62 minucie celny strzał Śmierzchalskiego udanie obronił bramkarz Iny. W 66 minucie ten sam zawodnik strzałem z linii pola karnego uderzył stanowczo za wysoko nad bramką rywali. W 67 minucie w wyniku dośrodkowania z rzutu wolnego w poprzeczkę trafia Jarosław Konieczny. W 70 miucie piłkę przed polem karnym dostaje Szubert uderza na bramkę-piłka nieznacznie minęła spojenie słupka z poprzeczką. Minutę później było już 5:0. Akcję prawą stroną celnym strzałem wykończył Konieczny. W 77 minucie 'sam na sam' z bramkarzem Iny wyszedł Daniel Romańczyk, minął bramkarza po czym upadł i ...otrzymał żółtą kartkę. W 79 minucie zaspała obrona Spartan. Zawodnik Iny swobodnie przedarł się środkiem pola i lekką podcinką pokonał Norycę. W 81 minucie znów bliski zdobycia bramki był Szubert, którego uprzedził bramkarz Iny. W 87 minucie kolejna okazja Romańczyka lewą flanką zakończona strzałem dalekim od oczekiwań. W 89 minucie strzał Śmierzchalskiego zza linii pola karnego pewnie obronił golkiper rywali. W 90 minucie goście byli bliscy zdobycia drugiej bramki gdyby nie interwencja Norycy. W doliczonym czasie gry strzał Szuberta z linii bramkowej wybił zawodnik Iny, zaś w ostatniej akcji meczu Artur Samal oddał niecelny strzał na bramkę rywali. Dobry mecz i zasłużone zwycięstwo z zespołem wciąż walczącym o awans do wyższej klasy rozgrywkowej.
�r�d�o: spartawegorzyno.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: sparta6 |
|