W niedzielnych spotkaniach z Arkonią Szczecin juniorzy Chemika występujący w Ligach Wojewódzkich Juniorów zdobyli sześć punktów. Zawodnicy prowadzeni przez trenera Janisa Wakatinakisa pokonali arkończyków 5:2 (2:0). Dwa gole zdobył Krzysztof Czapiewski, zaś po jednym trafieniu dołożyli Krzysztof Filipowicz, Jakub Karpiński oraz Emil Andrzejewski. Juniorzy młodsi prowadzeni przez trenera Józefa Rembisza wygrali 2:0 (1:0), zaś do siatki trafiali Patryk Kruczkowski oraz Sylwester Trepkowski.

Juniorzy starsi Arkonia Szczecin - KP Chemik Police 2:5 (0:2)

JS Arkonia: Szczerbik - Kościelski (46’ Kwiatkowski), Pytliński, Chrzczon, Włodarczyk, Stabryła (65’ Kazmirczak), Kaczmarek, Janowski, Firek (67’ Biedrzycki), Sawicki, Lewaniak (54’ Tchórzewski)

JS Chemik: Ubycha - Matczak (65’ Ociepa), Piotrowski (51’ Błanek), Szewczykowski, Czapiewski, Szczupaczyński (72’ Czerwiński), Andrzejewski (65’ Świderski), Jóźwiak (55’ Szychowski), Karpiński (55’ Wiejkuć), Filipowicz, Marchewka

Bramki:
0:1 - 30 minuta - Jakub Karpiński
0:2 - 45 minuta - Emil Andrzejewski
0:3 - 54 minuta - Krzysztof Czapiewski
1:3 - 78 minuta - Amadeusz Kaczmarek
2:3 - 79 minuta - Robert Tchórzewski
2:4 - 89 minuta - Krzysztof Filipowicz
2:5 - 90 minuta - Krzysztof Czapiewski

Pierwsza bramka padła pół godziny po rozpoczęciu spotkania. Z lewej strony boiska zacentrował Paweł Szewczykowski, zaś ze środka z ośmiu metrów do bramki trafił kompletnie nie kryty Jakub Karpiński. W doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu Karpińskiego wychodzący z bramki Dawid Szczerbik nie sięgnął piłki. Z prezentu bramkarza skorzystał Emil Andrzejewski, który z sześciu metrów głową skierował piłkę między słupki.

W 54 minucie Chemik wywalczył rzut rożny. W narożnik boiska powędrował Krzysztof Czapiewski i… silnie pokręcona piłka bezpośrednio po dośrodkowaniu wylądowała w bramce. Świetny strzał w samo okienko. Po tej bramce wydawało się, że Chemik spokojnie będzie kontrolował grę. Tymczasem kilkanaście minut przed końcem spotkania gospodarze spotkania dwoma szybkimi bramkami napędzili trochę strachu Chemikom. Najpierw centrę Mateusza Pytlińskiego sprzed bramki wykorzystał Amadeusz Kaczmarek, zaś chwilę później kontaktową bramkę zdobył Robert Tchórzewski. Minutę przed końcem regulaminowego czasu gry Krzysztof Marchewka zagrał prostopadle do Krzysztofa Filipowicza. Filipowicz przed polem karnym zostawił Pawła Włodarczyka, w polu karnym zwodem minął Dominika Kwiatkowskiego, po czym mając przed sobą tylko bramkarza umieścił piłkę w bramce. W doliczonym czasie gry precyzyjnym strzałem zza pola karnego tuż przy słupku wynik ustalił Czapiewski.

Juniorzy młodsi Arkonia Szczecin - KP Chemik Police 0:2 (0:1)

JM Arkonia: Berdzik - Jurys (41’ Gorzkowski), Bogdaniec, Kaźmierczak (56’ Słojkowski), Luleczka, Wojtkiewicz (41’ Skotnicki), Gatnicki, Rynkiewicz (76’ Mastalarek), Wdowiak (62’ Biel), Fryś (79’ Wojcieszek), Wiśniewski

JM Chemik: Owczarzak (41’ Rechtziegel) - Klimkowicz, Górski, Szyszko, Karabin, Kruczkowski, Blasius, Chmielewski (60’ Przechodzki), Kupiński, Gołębiowski (41’ Kałużny), Trepkowski (60’ Olszewski)

Bramki:
0:1 - 2 minuta - Patryk Kruczkowski
0:2 - 46 minuta - Sylwester Trepkowski

Już 90 sekund po rozpoczęciu spotkania Chemik prowadził 1:0. Po centrze z lewe strony Sylwestera Trepkowskiego i interwencji obrony Arkonii w polu karnym piłka trafiła na przedpole do Patryka Kruczkowskiego. Zawodnik Chemika huknął z całej siły i po odbiciu od słupka futbolówka wylądowała w bramce gospodarzy. Chemik cały czas przeważał i co chwilę strzelał na bramkę. Niezłymi interwencjami i pewnym chwytem wykazywał się Bartłomiej Berdzik, który wyłapywał strzały m.in. Bartosza Gołębiowskiego, Kacpra Karabina i Emila Kupińskiego.

Sześć minut po zmianie stron w pole karne z rzutu rożnego dośrodkował Artur Blasius, zaś piłkę z ostrego kąta do bramki skierował nabiegający Sylwester Trepkowski. W kolejnych minutach oblężenie bramki Arkonii trwało w najlepsze, jednak brakowało skuteczności. Po strzałach m.in. Chmielewskiego, Blasiusa, Kupińskiego i Klimkowicza piłka lądowała w rękach bramkarza Arkonii, zaś po uderzeniach Karabina, Kupińskiego i Blasiusa mijała bramkę.

�r�d�o: www.chemik.police.pl