AZS Koszalin sprawi niespodziankę?
W piątek, 27 kwietnia o 18:00 AZS Koszalin zmierzy się w ćwierćfinałowym spotkaniu z Asseco Prokomem Gdynia. W poprzednich dwóch spotkaniach rozegranych w hali Mistrza Polski koszalinianie przegrali dwa razy 79:103 oraz 73:84. Akademicy mimo dwóch porażek mogą być zadowoleni ze swojej gry. Rywalizacja dwóch ekip pokazała, że koszalinianie potrafią walczyć jak równym z równym z gdynianami jedynie przez 30 minut. Spowodowane jest to krótszą ławką. - Musimy grać na podobnej intensywności przez całe spotkanie. Nie możemy dopuścić do sytuacji, gdzie walczymy przez trzy kwarty, a potem odpuszczamy lub nie mamy siły. Drużyna z tak szeroką ławką jak Asseco Prokom gra na podobnym poziomie przez cały mecz, więc my musimy się do tego dostosować - powiedział dla plk.pl trener AZS Koszalin Andrej Urlep.
Najlepszymi zawodnikami w bieżącym sezonie w Asseco Prokomie są Jerel Blassingame i Donatas Motiejunas. -Jeżeli powstrzymamy Blassingame'a i Motiejunasa, to powinniśmy wygrać piątkowe spotkanie, chociaż są to na pewno jedni z najlepszych koszykarzy w całej lidze. By odnieść zwycięstwo musimy poprawić naszą ofensywę, która momentami nie wyglądała najlepiej - stwierdził rozgrywający biało-niebieskich LaMont McIntosh. W dwóch ostatnich spotkaniach w Gdyni zgubili oni 34 piłki. W poniedziałkowej rywalizacji były one wykorzystane podczas kontrataków. Wśród zawodników grających w hali Gwardii w poprzednich meczach najlepszym koszykarzem był Piotr Pamuła. W play-offach walczą ze sobą weterani parkietów. W zespole prowadzonym przez trenera Urlepa są to LaMont McIntosh, Rafał Bigus, Igor Milicić i George Reese. - Mecze w fazie play-off są na pewno dla doświadczonych graczy, ponieważ oni są dobrze rozeznani w całej sytuacji, grali już w podobnych meczach. Jednak młodsi zawodnicy są także potrzebni, ich energia i ciężka praca z pewnością pomogą wygrać niejedno spotkanie - stwierdził McIntosh.
ďż˝rďż˝dďż˝o: plk.pl/Patryk Pietrzala/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|