Porażka Husarii
W meczu 4. kolejki PLFA I, pomiędzy Husarią Szczecin i Mustangs Płocki, lepsi okazali się goście. Mecz zakończył się zwycięstwem płocczan 18:15. Dla Mustangów była to pierwsza wygrana w tegorocznych rozgrywkach. Husaria przegrała po raz drugi. Na boisku w Deszcznie koło Gorzowa Wielkopolskiego, spotkały się drużyny, które sezon rozpoczęły od porażki. Faworytem tego spotkania byli gospodarze, którzy w pierwszej kolejce nieznacznie ulegli faworyzowanej drużynie Lowlanders Białystok. Początek meczu to były tak zwane „boiskowe szachy”. Drużyny badały swoje możliwości, ale to jednak goście, jard po jardzie, zbliżali się do pola punktowego gospodarzy. Zwieńczeniem udanej serii ofensywnej było przyłożenie Łukasza Pietrzaka po 1-jardowej akcji po podaniu Macieja Łebkowskiego.
- Liga jest bardzo wyrównana, co pokazują dobitnie wyniki pozostałych drużyn. Na pewno cieszy fakt, że mamy swój styl. Teraz czas nie tylko grać w dobrym stylu, ale też zacząć efektownie wygrywać. Był to wyrównany, przyjemny dla oka mecz. Niestety, tak jak ostatnio nie udało się wygrać, mimo, że mieliśmy ku temu podstawy - powiedział dla plfa.pl Przemysław Kazaniecki, menadżer Husarii
W drugiej kwarcie oba zespoły rozpędziły się zdobywając łącznie 21 punktów. Mimo zimna zgromadzeni kibice mogli cieszyć swój wzrok efektownymi akcjami biegowymi, długimi podaniami i skutecznym kopnięciem z pola. Dwa przyłożenia gospodarzy pozwoliły im wyjść na prowadzenie jednak ozdobą tej części gry i całego meczu była wspaniała 65-jardowa akcja biegowa w wykonaniu Witolda Szpotańskiego, running backa gospodarzy. Do przerwy Husaria prowadziła trzema punktami. Trzecia kwarta przypominała pierwszą. Gdy wydawało się, że gospodarze zwiększą swoje prowadzenie, przechwytem i przyłożeniem po 15-jardowej akcji powrotnej popisał się Łukasz Jaworski. Jak się okazało, były to ostatnie punkty w tym meczu. Husaria przegrała kolejny mecz domowy, a Mustangi z Płocka dzięki przyłożeniom w trzech kwartach odniosły pierwsze zwycięstwo w sezonie. - Mamy obecnie dwie porażki, ale po efektownych meczach, dlatego nie stoimy na przegranej pozycji. Liga jest bardzo wyrównana, co pokazują dobitnie wyniki pozostałych drużyn. Na pewno cieszy fakt, że mamy swój styl. Teraz czas nie tylko grać w dobrym stylu, ale też zacząć efektownie wygrywać - dodał Kazaniecki. Najlepszym zawodnikiem Husarii był Jakub Kaczmarczyk, który zdobył przyłożenie. Bez wątpienia, zawodnik ten ma wielki potencjał i jeśli dalej będzie trenował z takim zaangażowaniem jak teraz może stać się czołowym zawodnikiem w lidze. Warto dodać, że miał on podwójną motywację, ponieważ niedawno został tatą. W ofensywie gości na wyróżnienie zasłużył Witold Szpotański. W defensywie błysnął Łukasz Jaworski, który przyłożeniem po przechwycie zapewnił swojej drużynie zwycięstwo. Znakomite zagranie okupił jednak kontuzją kolana. Swój kolejny mecz ligowy Husaria rozegra 27 maja, gdy w stolicy Podlasia zmierzy się z Lowlanders Białystok. Dzień wcześniej, 26 maja Mustangi podejmą lidera Grupy Północnej PLFA I - Warsaw Spartans. Husaria Szczecin - Mustangs Płock 15:18 (0:6, 15:6, 0:6, 0:0) I kwarta 0:6 przyłożenie Łukasza Pietrzaka po 1-jardowej akcji po podaniu Macieja Łebkowskiego II kwarta 3:6 20-jardowe kopnięcie z pola Mariusza Pedy 9:6 przyłożenie Marcina Kaima po 40-jardowej akcji po podaniu Leszka Ankutowicza 15:6 przyłożenie Jakuba Kaczmarczyka po 20-jardowej akcji po podaniu Leszka Ankutowicza 15:12 przyłożenie Witolda Szpotańskiego po 65-jardowej akcji biegowej III kwarta 15:18 przyłożenie Łukasza Jaworskiego po 15-jardowej akcji powrotnej po przechwycie
�r�d�o: plfa.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|