Zwycięstwo na koniec
W dobrym stylu zakończyli rozgrywki Ekstraklasy piłkarze Pogoni Szczecin. I choć jako pierwsi do bramki rywali trafili zawodnicy Polonii, to podopieczni Dariusza Wdowczyka ostatecznie schodzili z boiska jako zwycięzcy. Dawno nie oglądaliśmy na stadionie przy ulicy Twardowskiego w Szczecinie tylu goli, i to goli, które można zapisać na konto piłkarzy Dumy Pomorza. Bohaterem w zespole gospodarzy był bez wątpienia Adam Frączczak, który zdobył dwie bramki i asystował przy golu Chałasa.
Mecz rozpoczął się dobrze dla Pogoni, już w ósmej minucie Edi zdecydował się na strzał z dystansu, jednak piłka minęła słupek, po chwili Rudol z bliskiej odległości posłał futbolówkę wysoko ponad bramką. Osłabiona Polonia, która grała już dziś tylko o honor wykazała się ogromną walecznością. W dziesiątej minucie po kontrze Kiezio powinna prowadzić. Radek Janukiewicz wyszedł na spotkanie z piłkarzem czarnych Koszul, nie zdołał go jednak zatrzymać. Niebezpieczeństwo zażegnał jednak Lewandowski, który wybił piłkę z linii bramkowej. Po kilku minutach ten sam zawodnik źle podał do Wiśniewskiego, futbolówkę przejęli goście i po dwójkowej akcji Tarnowskiego i Kiełba, ogrywając w dziecinny sposób obronę Pogoni, piłka znalazła drogę do siatki. W kolejnych minutach Portowcy stwarzali sobie sytuacje, ale tylko po stałych fragmentach gry, nic jednak z nich nie wynikało. Aż do 27 minuty. Wówczas Edi dośrodkował piłkę z rzutu rożnego wprost na głowę Frączczaka, który pokonał Olczaka. Po chwili w dobrej sytuacji po rzucie wolnym egzekwowanym przez Ediego znalazł się Djousse, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Donald opuścił boisko jeszcze przed przerwą.
Pięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy ponownie szansę na objęcie prowadzenia miała Polonia. W sytuacji sam na sam z Janukiewiczem, Krzysztof Kopciński oddał jednak niecelny strzał. Chwilę później silnym strzałem z dystansu popisał się Edi, ale podobnie jak chwilę wcześniej po przeciwnej stronie, piłka przeleciała ponad poprzeczką. Pogoń nie rezygnowała. Ponownie w dobrej sytuacji znalazł się aktywny dzisiaj Frączczak, któremu piłkę dogrywał Aka. W 61 minucie ładna kontra Czarnych Koszul kończy się niezbyt celnym strzałem Kiełba. Za chwilę swoją szansę ma Chałas, ale posyła futbolówkę wprost w ręce bramkarza gości. W odpowiedzi ponownie Kiełb ponad bramką Janukiewicza. W 70 minucie dwójkowa akcja Grzelczaka i Kiełba kończy się fantastyczną interwencją Radosława Janukiewicza. Odpowiedź Portowców jest błyskawiczna, najpierw niecelnie strzela Aka, po chwili swoich szans próbuje Lewandowski, Chałas dobija, ale ostatecznie to Adam Frączczak po raz drugi kieruje piłkę do siatki. Na kolejnego gola nie trzeba było długo czekać. Akahoshi podał piłkę do Frączczaka, a ten idealnie obsłużył Chałasa i także wychowanek Znicza Pruszków wpisał się na listę strzelców. Polonia próbowała jeszcze zmienić wynik tego spotkania, ale bezskutecznie. Pogoń w ostatnim meczu pierwszego po powrocie do Ekstraklasy sezonu,inkasuje trzy punkty i kończy rozgrywki na dwunastym miejscu. Z ligi spadają GKS Bełchatów i szósta w tabeli Polonia Warszawa, która ze względu na zaległości finansowe nie otrzymała licencji na grę w Ekstraklasie.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|