Szósta wyjazdowa porażka gazowników
Nie zakończyli udanie 2012 roku piłkarze ręczni Gaz-System Pogoni Szczecin. W Piotrkowie Trybunalskim musieli uznać wyższość miejscowego Piotrkowianina. Jedynym pocieszeniem może być to, że w ostatnich sekundach podopiecznym Rafała Białego udało się zmniejszyć stratę do rywali do 4 oczek, co spowoduje, że w przypadku zgromadzenia równej liczby punktów wyżej w tabeli będzie szczecińska siódemka (59:58 w dwumeczu dla Pogoni).
Goście przeważali na parkiecie jedynie do 21. minuty kiedy to prowadzili 10:7. Jednak na przerwę schodzili tracąc do miejscowych jedną bramkę (14:13).
Taką sytuację Piotrkowianin może zawdzięczać przede wszystkim znakomitej pracy swojego bramkarza, który był tego dnia nie do pokonania. Niech świadczy o tym fakt, że Pogoń pierwszą bramkę zdobyła dopiero w 7. minucie i dopiero po ósmym rzucie w kierunku bramki Piotra Nera.
Niewielka strata wydawała się, że może podziałać mobilizująco na Gaz-System. Tak pewnie było na samym początku drugiej połowy, kiedy to szczecinianie doprowadzili do wyrównania po 15. Od tego jednak momentu na parkiecie dzielił i rządził Ner. Pokonać go nie potrafili: Łukasz Gierak, Piotr Frelek, Nenad Marković ani Michal Bruna. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Na tablicy po kilku minutach pojawił się wynik 20:15 i właściwie mecz został rozstrzygnięty. Dobrą partię wśród gospodarzy rozgrywał Marek Daćko oraz Michał Krawczyk, którzy rzucili odpowiednio 8 i 6 goli. Jedynym pocieszeniem sytuacji w Piotrkowie może być to, że Pogoń grała do końca o jak najmniejszy wymiar kary. Ten fakt może mieć bowiem decydujące znaczenie w końcowym rozrachunku. Szczypiorniści na parkiet powrócą dopiero na początku lutego, a ich rywalem będzie wicemistrz Polski - Orlen Wisła Płock.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|