Wielkie emocje w Koszalinie
Do samego końca nie było pewne, która z drużyn będzie mogła schodzić z parkietu jako zwycięzca. Dla jednego jak i drugiego zespołu mecz ten był niezwykle istotny. Wygrana gospodyń oznaczała pewne 4. miejsce na koniec sezonu zasadniczego. Z kolei zwycięstwo szczecinianek taką szansę dopiero dawało, bowiem by być już pewnym gry w najlepszej czwórce, należałoby pokonać jeszcze Piotrcovię Piotrków Trybunalski.
Ostatecznie lepsze okazały się akademiczki z Koszalina, choć o dwa punkty musiały drżeć do ostatnich minut tych zawodów.
Jako pierwsze wynik otworzyły piłkarki ręczne Pogoni Baltica Szczecin, ale już po chwili tablica wyników wskazywała rezultat remisowy po 2. Od początku zawodów na pierwszy plan wysunęła się Sylwia Matuszczyk. Remis utrzymał się jeszcze tylko do 8. minuty, potem Politechnika wypracowała sobie dość dużą przewagę 10:5, w czym największy udział miały Ola Kobyłecka oraz Monika Odrowska. Taka strata podopiecznych Adriana Struzika jednak nie podłamała i już w 21. minucie Pogoń zdołała całkowicie odrobić straty doprowadzając do kolejnego remisu po 10. Końcówka pierwszej części gry to jednak ponownie przewaga gospodyń.
Pomimo 4-bramkowej straty druga połowa zapowiadała emocje. Rzeczywiście tych zdecydowanie nie brakowało. Pogoń mozolnie choć efektywnie zaczynała odrabiać i już po 12. minutach drugiej części gry w Koszalinie Politechnika remisowała z Pogonią w derbach 17:17. Te wynik utrzymał się aż do 58. minuty zawodów, kiedy to 25 bramkę zdobyła Tatiana Bilenia, a dwa punkty miejscowym dała Matuszczyk. Na słowa uznania zasłużyła Solomiya Shyverska, z pokonaniem której problem miały piłkarki z Grodu Gryfa. Jej postawa w bramce przyczyniła się do końcowego sukcesu i zdobycia 4. miejsca na koniec rundy zasadniczej. Najwięcej bramek dla Pogoni zdobyła Agata Cebula - 6, a tuż za nią znalazła się Hanna Yashchuk - 5 goli.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|