O kolejne zwycięstwo z GKS-em Tychy
W piątkowy wieczór rozpędzona Pogoń 04 podejmie GKS Tychy. Szczecinianie ostatniego czasu są w świetnej formie i uchodzą za zdecydowanego faworyta w tym spotkaniu, kibice którzy przybędą na halę przy ulicy Twardowskiego mogą być niemalże pewni dobrego widowiska.
Gdyby nie inauguracyjna wpadka w Chorzowie z Clearexem, Portowcy mogliby pochwalić się kompletem punktów. W każdym z dotychczasowych meczów szczecinianie zaprezentowali się bardzo dobrze, a mecz z Wisłą najlepiej pokazał jak duży potencjał ma ta drużyna.
Entuzjazm jednak stara się hamować szkoleniowiec Portowców - Do wirtuozerii jeszcze nam sporo brakuje - stwierdził po meczu z Wisłą Gerard Juszczak - Chciałbym poprawić grę indywidualną niektórych zawodników. W meczu z Wisłą graliśmy praktycznie siedmioma-ośmioma zawodnikami - kontynuuje szkoleniowiec. Niewątpliwe brawa za wyniki należą się całej drużynie, jednak na szczególnie pochwały zasługują trzej zawodnicy: Marcin Mikołajewicz, Nicolae Neagu oraz Ricardo, którzy byli wyróżniającymi się postaciami na tle swoich kolegów. Warto wspomnieć, że Mikołajewicz z siedmioma trafieniami jest już wiceliderem klasyfikacji strzelców ekstraklasy futsalu.
Najbliższy rywal Portowców gra bardzo nierówno i jak pokazują wyniki może być nieobliczalny. Tyszanie po wysokiej porażce 12-3 z Rekordem Bielsko-Biała tydzień później potrafili wygrać na parkiecie rywala z Wisłą Kraków 4-3. W ostatniej kolejce ulegli natomiast Red Devils Chojnice i z czterema punktami zajmują dziewiątą pozycję w tabeli. O tym jak kłopotliwym przeciwnikiem może być GKS wspomina nawet szkoleniowiec „zero-czwórki” - Pamiętajmy, że GKS jest dla nas piekielnie niewygodnym przeciwnikiem. W poprzednim sezonie przed własną publicznością w końcówce wyszarpaliśmy punkt. W zeszłej kolejce podopieczni Grzegorza Morkisa pod koniec meczu stracili gola, który przesądził o porażce z liderującymi Red Devils Chojnice. Najskuteczniejszym zawodnikiem w szeregach GKS-u jest Piotr Myszor, który ma na koncie trzy trafienia, po dwa gole natomiast strzelili Patryk Szachnitowski oraz Michał Włodarek. W szeregach gospodarzy kontuzji nabawił się Dominik Kubrak, któremu wypadł dysk i przez dwa tygodnie będzie musiał odpocząć od treningów. Trudno jednak wierzyć, że przy tak dobrze dysponowanym Neagu Kubrak miałby jakiekolwiek szansę na grę od pierwszych minut. Na mniejsze urazy narzekali również Douglas i Mikołajewicz, ale ich występ w piątkowym spotkaniu nie jest zagrożony. Wstęp na mecz Pogoń 04 - GKS Tychy jest darmowy!
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Chelsea |
|